Ksiądz umawiał się na chemseks. Wpadł z narkotykami, myślał, że spotka się z mężczyzną

Duchowny z diecezji sosnowieckiej, ks. Krystian K., ponownie znalazł się w centrum skandalu. Policja zatrzymała go po tym, jak umówił się na "intymne spotkanie" z osobą, którą – jak sądził – była mężczyzną. W rzeczywistości rozmówczynią okazała się dziennikarka "Newsweeka". Podczas interwencji funkcjonariusze znaleźli przy księdzu prawie pięć gramów narkotyków.

Dziennikarska prowokacja i zatrzymanie

Dziennikarka "Newsweeka", Renata Kim, założyła profil w aplikacji randkowej dla mężczyzn Grindr, gdzie nawiązała kontakt z duchownym. W trakcie rozmów ksiądz miał zaproponować "chemseks", czyli kontakt seksualny pod wpływem substancji psychoaktywnych, bez zabezpieczenia. Do spotkania jednak nie doszło, ponieważ tuż przed planowanym terminem duchowny został zatrzymany przez policję.

Funkcjonariusze ujawnili przy nim 4,86 grama narkotyków. Jak wynika z ustaleń, nie jest to pierwszy przypadek, gdy ks. Krystian K. miał przy sobie środki odurzające. W 2024 roku, po znalezieniu w jego mieszkaniu ciała 21-letniego studenta, śledczy odkryli, że duchowny był pod wpływem narkotyków i posiadał 3,55 grama mefedronu.

Sprawa w rękach Watykanu

O komentarz w sprawie ponownego zatrzymania duchownego poproszono kurię diecezji sosnowieckiej. Rzeczniczka diecezji, Dominika Bem, potwierdziła w portalu o2.pl, że wobec księdza prowadzone jest postępowanie karno-administracyjne zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego.
– Decyzję o ewentualnym wydaleniu ze stanu duchownego może podjąć wyłącznie Stolica Apostolska – wyjaśniła Bem.

Jak dodała, kontakt z duchownym odbywa się obecnie wyłącznie za pośrednictwem jego adwokata.

Zakaz posługi i kara kanoniczna

Od marca 2024 roku ks. Krystian K. ma zakaz publicznego sprawowania sakramentów oraz wszelkiej działalności duszpasterskiej. Został również ukarany naganą – karą przewidzianą w prawie kanonicznym m.in. w przypadkach naruszenia zasad moralnych lub dyscypliny kapłańskiej.

– W wydanym nakazie karnym biskup diecezjalny podtrzymał wcześniejsze zakazy i nakazał księdzu podjęcie terapii w określonym terminie – przekazała rzeczniczka kurii.

Gdzie przebywa duchowny?

Według informacji "Newsweeka" ks. Krystian K. mieszka obecnie w Czeladzi. Kuria zaprzecza, by pełnił posługę w jakiejkolwiek parafii, lecz nie ujawnia jego dokładnego miejsca pobytu.
– Ksiądz biskup nakazał duchownemu przebywać w określonym miejscu, które nie jest parafią. Ze względów bezpieczeństwa i w poszanowaniu prywatności osób trzecich nie ujawniamy szczegółów dotyczących lokalizacji – poinformowała Bem.

Nie wiadomo też, czy duchowny wciąż związany jest z Uniwersytetem Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, gdzie wcześniej pracował jako wykładowca i ekspert w dziedzinie prawa kanonicznego.

Tragiczne wydarzenia z 2024 roku

Sprawa księdza Krystiana K. po raz pierwszy ujrzała światło dzienne w marcu 2024 roku, gdy w mieszkaniu, w którym przebywał duchowny, znaleziono nieprzytomnego 21-letniego mężczyznę. Pomimo przeprowadzonej reanimacji młody student zmarł. Jak wykazało śledztwo, obaj mężczyźni byli pod wpływem narkotyków.