Maryja w tęczowej aureoli: "A jednak obraża..."
"Między bajki należy włożyć opowieści o tym, że tęcza na aureoli to biblijny symbol pojednania. Nie, autorzy tych wizerunków przedstawiają symbol LGBT. I robią to w proteście przeciwko nauczaniu Kościoła" - pisze Michał Szułdrzyński.
Redaktor zaznacza, że należy odróżnić spór o zasadność działań policji wobec osoby kolportującej wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej w tęczowej aureoli, od dyskusji dotyczącej urażonych uczuć niektórych katolików.
Szułdrzyński w swoim komentarzu do sprawy podkreśla, że jego zdaniem, zatrzymanie pani Elżbiety Podleśniej przez państwo to poważny błąd polityczny, dodaje iż: "zastosowana przez państwo wobec niej siła była bezsensowna, a w dodatku nieproporcjonalnie duża wobec ewentualnej kary". W związku z nadgorliwością policji, osoba, która w odczuciu redaktora dopuściła się obrazy uczuć religijnych "nagle z agresora stała się ofiarą".
Symbol LGTB, nie biblijny znak pojednania
"Między bajki należy włożyć opowieści o tym, że tęcza na aureoli to biblijny symbol pojednania. Nie, autorzy tych wizerunków przedstawiają symbol LGBT. I robią to w proteście przeciwko nauczaniu Kościoła" - kontynuuje autor. Przypomina, że "Katechizm Kościoła Katolickiego zakazuje dyskryminacji homoseksualistów, nakazuje wobec nich szacunek, choć nie akceptuje moralnie ich postępowania".
Jego zdaniem w całej sprawie chodzi o uderzenie w nauczanie Kościoła, przy użyciu "świętego dla wielu katolików wizerunku". Dodaje, że plakat uraża jego uczucia religijne. "Gdy mowa o tolerancji, chyba warto też czasem przypomnieć, że osoby wierzące, katolicy również zasługują na szacunek i tolerancję" - puentuje Szułdrzyński.
Cały komentarz przeczytacie tutaj >>
Skomentuj artykuł