Na Jasną Górę pieszo, rowerem a nawet konno

Na Jasną Górę pieszo, rowerem a nawet konno
(fot. PAP/Darek Delmanowicz)
KAI / psd

Na Jasnej Górze trwa już sezon pielgrzymkowy. Każdego dnia do sanktuarium przybywają kolejne grupy w pielgrzymkach pieszych, rowerowych i coraz bardziej popularnych - biegowych. Dotarli także "rolkowcy" z Wrocławia, a w najbliższa sobotę odbędzie się 2. Ogólnopolska Pielgrzymka Konna.

"Kilometry Miłości" na rzecz dzieci i młodzieży w Aleppo w Syrii pokonali na rolkach pielgrzymi z Wrocławia. Pielgrzymowali w większości ludzie młodzi, ale nie brakło także seniorów, dzielących z młodzieżą wspólną pasję, jaką jest jazda na rolkach, było także 2 pielgrzymów z Niemiec. W 3 dni pokonali 220 km.

Rolkowcy z Wrocławia przyznają, że zainspirowała ich michalicka pielgrzymka na rolkach z warszawskiego Bemowa, która już od kilku lat rokrocznie przybywa na Jasna Górę, 25 sierpnia. Zdaniem ks. Jerzego Babiaka, salezjanina i organizator wrocławskiej wyprawy rolkowej taka forma "rekolekcji w drodze" jest tez wynikiem obserwacji tego, jak możemy pielgrzymować w XXI wieku i co chętnie podejmuje młodzież. - Jak sami mówią, jest wiele wolności w pielgrzymowaniu na rolkach, dla nich więcej niż na pielgrzymce pieszej czy rowerowej. Jak sami podkreślają, ten sposób przemieszczania się, to rzeczywiście jakieś zjawisko wolności - mówi salezjanin.

DEON.PL POLECA

Ks. Babiak podkreślił także, ze tegoroczne pielgrzymowanie na Jasną Górę oprócz "inwestycji w siebie, pokuty, modlitwy" miało także wymiar niesienia chrześcijańskiej konkretnej pomocy. Rolkowcy zbierali środki finansowe na pomoc dzieciom i młodzieży z salezjańskiego oratorium, w dotkniętym wojną Aleppo w Syrii. W ten sposób włączymy się w akcję Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Młodzi Światu "Niesmiertelni". Pielgrzymi mogli dobrowolnie wybrać pakiet, w którym za przejechany 1 km wnosili ofiarę na ten cel. Do salezjańskiego oratorium w Aleppo przychodzi codziennie ok. 800 dzieci i młodzieży. Oratorium pomaga przede wszystkim poprzez dystrybucję żywności, ubrań, stypendia, pomoc tym, którzy stracili dach nad głową. W ubiegłym roku pielgrzymi na rolkach wsparli budowę studni w Galabadja w Republice Środkowoafrykańskiej.

Wśród pielgrzymek na Jasną Górę obserwuje się wzrost popularności pielgrzymek biegowych. Jeszcze kilka lat temu były rzadkością, dziś są coraz częściej wybierane przez wiernych. Jedną z najstarszych pielgrzymek sztafetowych jest Pielgrzymka Biegowa z Bytowa organizowana przez ks. Krzysztofa Szarego, proboszcza parafii św. Filipa Neri, w tym roku przybiegną po raz 28-my. Na Jasnej Górze dołączają do nich biegacze z Ostrzeszowa z dwudziestoletnim stażem, od 15 lat wyruszającej Pielgrzymki Biegowej z Kobierna, Pielgrzymki z Ostrowa Wielkopolskiego oraz najmłodszej - ze Starych Budkowic.

Początki pielgrzymki z Bytowa były trudne , ponieważ w pierwszej wyprawie wystartowało tylko ośmiu biegaczy, sztafetowo musieli więc pokonać sporo kilometrów na trasie liczącej pół tysiąca kilometrów. W ubiegłym roku dotarło 19 maratończyków.

W tym roku dla uczczenia 300-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej odbyła się Pielgrzymka Biegowa z Jasnej Góry do Marianosztra na Węgrzech, która wystartowała w środę, 28 czerwca. Do Matki Bożej Wielkiej Pani Węgier w Marianosztra pielgrzymi dotarli 1 lipca. Grupę tworzyło 9 biegaczy plus jeden rowerzysta. Pielgrzymi mieli do pokonania ok. 550 km.

Pielgrzymki rowerowe to już niemal codzienność. Dziesięć lat temu, w 2006 r., odnotowano 53 grupy rowerowe, a w nich 2 tys. 211 osób, w roku ubiegłym 2016 jasnogórskie statystyki podały 115 pielgrzymek rowerowych, a w nich 7 tys. osób. Są to tylko grupy zarejestrowane w kancelarii kustosza sanktuarium. Spora grupa nie rejestruje swojego przyjazdu, zdarzają się pielgrzymki rodzinne lub z małych klubów sportowych.

Na świętowanie jubileuszu w Częstochowie rowerami dotarli także m.in. wierni z paulińskiej parafii W Biechowie. - Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony pozytywnym podejściem, że to jest pielgrzymka a nie rajd. Jest modlitwa, sami chcą się modlić - dzielił się wrażeniami paulin, o. Jan Pach - Dziękuję Bogu, że mogłem z nimi być, i też się od nich wiele uczę".

- "Rano była modlitwa, po drodze, co jakiś tam odcinek, dziesiątek różańca czy rozważanie, Anioł Pański. Wieczorem była moja konferencja, pytania, odpowiedzi, kończone Apelem" - opowiadał o. Jan o rytmie dnia w drodze na rowerze.

- W wyprawach rowerowych uczestniczą coraz młodsi cykliści - zaznacza Bolesław Lampart, organizator pielgrzymki tarnobrzeskiej. - W tym roku to mistrzostwo świata padło, bo dziewczynka miała 8 lat, na takim małym dziecinnym rowerku, który nie miał przerzutek. Jej gratuluję. Najstarszy uczestnik miał 71 lat. - mówił z uznaniem organizator. Z Tarnobrzega przyjechało 55 osób, wśród nich całe rodziny. I to tez tendencja, która można zaobserwować - rowery na pielgrzymkę do Częstochowy wybierają chętnie rodziny.

W drodze na Jasną Górę jest już 26-sta Szczecińska Pielgrzymka Rowerowa. 250 osób ma do przejechania ok. 600 kilometrów. Najmłodszy z uczestników ma 7,5 roku, a najstarszy 77 lat. Są pielgrzymi ze Szczecina, regionu, ale także z Gdańska, Częstochowy czy Koszalina. Na Jasną Górę dojadą 9 lipca. Dwa dni wcześniej, bo 7 lipca, dotrze 12. Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa.

W ub. r. odbyła się 1. Ogólnopolska Gwieździsta Pielgrzymka Konna na Jasną Górę. W pielgrzymce uczestniczyło około 120 konnych i prowadzących zaprzęgi. Przyprowadzili oni ok. 100 koni. Pielgrzymka z Zaręb Kościelnych ma już 17-letnią tradycję pielgrzymowania na Jasną Górę, grupy: gliwicka, zamojsko-lubaczowskai wrocławska przybyły po raz pierwszy.

Kawalerzyści z Zaręb Kościelnych pielgrzymują konno w wojskowych mundurach polowych. Dziennie przemierzają ponad czterdzieści kilometrów. Marsz trwa jedenaście dni i odbywa się głównie stępem. - Można by zapewne jechać szybciej, gdyby nie to, że z roku na rok ubywa polnych i żwirowych dróg, wszędzie asfalt, asfalt, asfalt. Taki to paradoks współczesności: lepsza nawierzchnia dłuższa droga - mówią uczestnicy pielgrzymki.

Do Sanktuarium na razie przybywają niewielkie, bo liczące kilkadziesiąt osób, parafialne grupy pieszych pątników. Na początku lipca dominują mieszkańcy Śląska. W drodze znajdują już dwie duże piesze pielgrzymki diecezjalne. Po raz 37-my zmierzają do Częstochowy wierni z Przemyśla i okolic, a po raz 83-ci wędrują pątnicy z arch. poznańskiej. Obie kilkutysięczne grupy dotrą do Sanktuarium w wigilię święta Matki Bożej Szkaplerznej, 15 lipca. Wcześniej, bo 7 lipca dotrze 218. Piesza Pielgrzymka Kalwaryjsko-Lanckorońska. Natomiast 12 lipca przyjdzie 33. Piesza Pielgrzymka organizowana przez Duszpasterstwo Rolników Diec. Zielonogórsko-Gorzowskiej.

W drugiej połowie lipca przybędą: 32. Piesza Pielgrzymka z Wadowic, 41. Piesza Pielgrzymka Skałeczna, 35. Piesza Pielgrzymka Tyska, 13. Piesza Pielgrzymka Diec. Bydgoskiej i 36. Piesza Pielgrzymka Góralska. Po raz 27-my dotrą pątnicy z Zaolzia w Republice Czeskiej.

Rozważania w drodze skupiają się głównie wokół hasła roku duszpasterskiego: "Idźcie i głoście" i jubileuszu 300-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Na Jasną Górę pieszo, rowerem a nawet konno
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.