Niedoszły zabójca księdza z Wrocławia nie znał swojej ofiary. Nie żałuje tego, co zrobił

Niedoszły zabójca księdza z Wrocławia nie znał swojej ofiary. Nie żałuje tego, co zrobił
(fot. shutterstock.com)
PAP / gosc.pl/ df/ ed

Wrocławski sąd zadecydował we wtorek o aresztowaniu na trzy miesiące 56-letniego Zygmunta W., który w poniedziałek rano na Ostrowie Tumskim w centrum Wrocławia ugodził nożem księdza.

Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty usiłowania zabójstwa duchownego. Do napaści na księdza doszło w poniedziałek przed godz. 7 na Ostrowie Tumskim w centrum Wrocławia. Mężczyzna podszedł do duchownego, rozpoczął z nim rozmowę, następnie ugodził go nożem. Napastnik został zatrzymany przez przechodniów i przekazany policji. We wtorek sąd zadecydował o trzymiesięcznym aresztowaniu W.

Atak na księdza we Wrocławiu. Dźgnięto go nożem >>

DEON.PL POLECA

"Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i aresztował podejrzanego na trzy miesiące" - powiedział PAP prok. Sebastian Chudaszek z Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Śródmieście. Podczas wyprowadzania z posiedzenia sądu W. powiedział dziennikarzom, że nie żałuje tego, co zrobił i że nie znał ranionego księdza.

Zarzut usiłowania zabójstwa

W poniedziałek wrocławska prokuratura postawiła W. zarzut dotyczący usiłowania zabójstwa duchownego. Sprawca zadał duchownemu jeden cios nożem w okolice klatki piersiowej - podała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Justyna Pilarczyk.

Dodała, że podczas oględzin miejsca zdarzenia został zabezpieczony nóż, którym posłużył się napastnik. "Zygmunt W. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia" - powiedziała prok. Pilarczyk.

Na pytanie jednego z dziennikarzy, czy jego czyn miał związek z filmem "Tylko nie mów nikomu" Tomasza Sekielskiego, W. powiedział, że "to dobry trop".

Prokuratura nie może ujawnić treści wyjaśnień

Zygmuntowi W. grozi dożywocie. Poszkodowany kapłan to ks. dr Ireneusz Bakalarczyk, kierownik notariatu wrocławskiej kurii i duszpasterz Duszpasterstwa Wiernych Tradycji Łacińskiej. W poniedziałek rano szedł do kościoła pod wezwaniem NMP na Piasku we Wrocławiu, by odprawić mszę świętą w tzw. rycie trydenckim. Został zaatakowany przed świątynią. Rannego księdza przewieziono do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Tam był operowany. Rzeczniczka tej placówki poinformował PAP, że 48-letni pacjent dobrze zniósł operację. Jest w stanie stabilnym, niezagrażającym życiu.

We wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Justyna Pilarczyk podczas rozmowy z dziennikarzami podkreśliła, że ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie może ujawnić treści wyjaśnień podejrzanego, a co za tym idzie motywów jego działania. Prokurator potwierdziła informację, że W. jest osobą bezdomną. "W trakcie zdarzenia nie był pod wpływem alkoholu. W. nie był też nigdy karany" - powiedziała prokurator.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
oprac. Karol Wilczyński

Pięć słów, które mogą zmienić wszystko

„Jezu, Ty się tym zajmij – i wszystko jasne. Cudowna modlitwa, dzięki której rozwiążą się wszystkie moje problemy”.

Ale czy na pewno? I czy na pewno zadziała w taki...

Skomentuj artykuł

Niedoszły zabójca księdza z Wrocławia nie znał swojej ofiary. Nie żałuje tego, co zrobił
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.