Nosowski: kard. Dziwisz był de facto wicepapieżem
Zbigniew Nosowski i Wojciech Bonowicz w "Faktach po Faktach" w TVN24 komentowali zarzuty wobec kardynała Dziwisza, które pojawiają się po publikacji raportu o McCarricku i reportażu "Don Stanislao".
Redaktor naczelny "Więzi" uważa, że rola jaką kard. Dziwisz odgrywał w Watykanie w końcowych latach pontyfikatu Jana Pawła II dalece wykraczała poza funkcję papieskiego sekretarza.
"Wtedy de facto kardynał Dziwisz stał się wicepapieżem. Formalnie pozostawał, i do tej pory to podkreśla, sekretarzem papieskim. Najważniejsze, że w tym trudnym czasie był traktowany w Watykanie jako wicepapież przez innych. Bo jeśli się miało z nim dobre kontakty, to można było dojść do papieża, omijając drogę służbową, prowadzącą przez kurie i dykasterie. I wielu z tego korzystało" - mówił redaktor Nosowski.
Zdaniem publicysty kardynał Dziwisz mógł sam siebie tak traktować, ponieważ "prowadził własną korespondencję w ważnych sprawach personalnych" na co wskazuje list McCarricka kierowany bezpośrednio do sekretarza Jana Pawła II.
Wojciech Bonowicz podkreślał, że dyskutowane kwestie w pierwszej kolejności dotyczą ofiar wykorzystywania seksualnego.
"Za każdą historią, którą odgrywamy, stoi taki pan Janusz Szymik, czy jakaś skrzywdzona kobieta, dziewczynka lub chłopiec. A po stronie Kościoła trwa zabawa w przepychanie się, kto był winien, kto był odpowiedzialny. Nawet raport w sprawie McCarricka jest tak napisany, jakby w zasadzie nikt nie by winny, to się wszystko jakoś rozmywa i rozłazi" - oceniał Bonowicz.
Skomentuj artykuł