Odliczanie do wizyty Benedykta XVI w Libanie
Rozpoczęło się odliczanie do wizyty Benedykta XVI - donosi libański dziennik "L’ Orient-Le Jour". Na papieża czeka w centrum Bejrutu "wspaniałe białe podium w kształcie cedru". To Ojciec Święty odprawi Mszę św. w niedzielę 16 września.
Wstęp na Mszę będzie wolny. Jednak ci, którzy chcieliby zająć jedno z 75 tys. miejsc siedzących muszą przyjść wczesnym rankiem. Pozostali, jeśli chcieliby usiąść, muszą przynieść ze sobą składane krzesełka. W sumie na liturgii może się zgromadzić nawet 300 tys. osób. Organizatorzy proszą o zabranie czapek i parasoli, by móc się skryć przed słońcem, a także zapasu wody.
Papież przyjedzie na Mszę w papamobile, do którego wsiądzie w sąsiadującym z Bejrutem mieście Jounieh. Na trasie przejazdu, jak się spodziewają organizatorzy wizyty, pozdrawiać go będzie kilkadziesiąt tysięcy Libańczyków. Jednak ich liczba, jak zwykle podczas papieskich podróży, pozostaje jedną z niespodzianek, tym bardziej, że szyicki Hezbollah może wezwać swoich zwolenników do wyjścia na ulice, aby wziąć udział w powitaniu papieża.
Aby skłonić katolików do udziału w papieskiej Mszy, we wszystkich kościołach odwołano poranne Msze.
Najważniejsze punkty programu papieskiej wizyty będą transmitowane przez telewizję, jednak każde wydarzenie przez inną stację. Télé-Liban pokaże ceremonię powitania i pożegnania na lotnisku, a także spotkanie w pałacu prezydenckim. LBC transmitować będzie niedzielną Mszę, MTV - spotkanie z młodzieżą, a OTV - podpisanie adhortacji apostolskiej "Ecclesia in Medio Oriente".
Wizytę ma obsługiwać prawie dwa tysiące dziennikarzy z całego świata. Jako ciekawostkę "L’ Orient-Le Jour" podaje, że telewizja Hezbollahu, al-Manar, skierowała do obsługi podróży Benedykta XVI tylu dziennikarzy, co podczas wizyty w Libanie prezydenta Iranu, Ahmadineżada.
Na czas wizyty Benedykta XVI doszło do "politycznego zawieszenia broni", aby zapewnić jej sukces. Nad jej przebiegiem czuwać jednak będzie wojsko. Kilka tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa zapewniać będzie bezpieczeństwo papieżowi i uczestnikom spotkań z nim. Jednocześnie wczoraj tymczasowo zwieszono wszystkie zezwolenia na noszenie broni, za wyjątkiem ochroniarzy osobistości politycznych i religijnych, o ile pełnią służbę. Nie wolno też będzie latać na paralotni w zatoce Jounieh podczas wizyty papieża.
Skomentuj artykuł