Papież do młodych księży: z kryzysów nie wychodzimy sami

Franciszek kontynuuje spotkania z duchowieństwem diecezji rzymskiej. Po spotkaniu ze starszymi kapłanami, ponad 40 lat od święceń, spotkał się z księżmi, którzy mają do 10 lat kapłaństwa. Spotkanie odbyło się u sióstr Uczennic Boskiego Mistrza. Tematy były oczywiste: bliskość z ludźmi, służba chorym i starszym, „piękno” i „słabości” diecezji rzymskiej, „na które nie odpowiada się paplaniną, ale dialogiem”.

Franciszek: promujmy kulturę spotkania

Kościół

„Witamy w naszym domu, papieżu Franciszku!”, wołały głośno Siostry Uczennice Boskiego Mistrza, gdy papież wysiadał z samochodu. „Dziękuję, dziękuję, ile macie nowicjuszek?” Franciszek natychmiast rozpoczął dialog z pięcioma siostrami zakonnymi, Włoszkami i cudzoziemkami, które czekały na niego przed wejściem. Trudno było usłyszeć tę wymianę zdań, ponieważ zagłuszały ją gromkie brawa z wewnątrz. Wszystkie zakonnice, te starsze w pierwszym rzędzie, wiele na wózkach inwalidzkich, wraz ze świeckimi współpracownikami z redakcji dwumiesięcznika Życie w Chrystusie i Kościele, niektóre w towarzystwie swoich dzieci, ustawiły się w ławkach, gotowe pozdrowić papieża.

Pozdrowienia i prezenty

Franciszek uścisnął wszystkim dłoń, a następnie otrzymał w prezencie biały balonik – taki jak te, które były zawieszone na zewnątrz przy wejściu do Domu – od dziecka, któremu następnie udzielił błogosławieństwa i dał cukierka. Wręczając kosz, Papież podarował również siostrom zakonnym słodycze.
Pobłogosławił wszystkie, w tym jedną, która krzyknęła: „Wasza Świątobliwość, dziś mam 84 lata. Czy udzielisz mi błogosławieństwa?”. Papież na dłuższą chwilę położył dłoń na jej głowie i pobłogosławił.

„Dziękuję za wasze słowa”, powiedział Papież, patrząc na dużą grupę w krypcie. „Pozdrawiam was i błogosławię. Nie męczcie się czynieniem dobra!”. Od sióstr, które w lutym obchodziły setną rocznicę założenia, Papież otrzymał w prezencie ornat i książkę o historii założycielki.

Dialog z kapłanami

Wchodząc do kościoła poświęconego Jezusowi Boskiemu Mistrzowi, Papież został powitany przez młodych kapłanów (również gromkimi brawami). Niektórzy z nich – wyjaśnił bp Michele Di Tolve, delegat ds. diakonatu, duchowieństwa i życia zakonnego – świeżo wyświęceni w 2024 r.
Franciszek rozpoczął spotkanie modlitwą i odczytaniem Ewangelii dnia. Następnie, bp Di Tolve zauważył, że spotykają się w dzień wspomnienia św. Pawła VI i zaproponował odmówienie wspólnie modlitwy, którą on (papież Montini) napisał.

Bliskość, kryzys, służba, duszpasterstwo

Od tego momentu zaczęły się rozmowy za zamkniętymi drzwiami na różne tematy, głównie kwestie duszpasterskie. Wśród nich, jak donosi watykańskie biuro prasowe, „doświadczenie pierwszych lat kapłaństwa, doświadczenie wiary ludzi, ale także wyzwanie, jakie przynosi kontakt i posługa chorym, na które trzeba odpowiedzieć bliskością, współczuciem, czułością, jak też kryzysy napotykane w życiu kapłańskim”.

Nie dla gadulstwa, tak dla dialogu

„Z kryzysu nie wychodzi się samemu”, powiedział papież. Z księżmi mówił o diecezji rzymskiej, o „jej rozwoju, pięknie, pewnych słabościach, na które musimy odpowiedzieć nie paplaniną, ale dialogiem, a także o trwającej drodze synodalnej, o ryzyku zredukowania jej do sloganu, zamiast przeżywania jej jako sposobu życia Kościoła”. Papież ponownie zacytował Pawła VI i adhortację apostolską Evangelii nuntiandi, która jest wciąż aktualna: „Klejnot, który podtrzymuje naszą duszpasterską troskę”.

Samotność w mieście, bliskość, ojcostwo, trudne relacje, to tematy dialogu z papieżem Franciszkiem, który po raz kolejny przypomniał o „znaczeniu bliskości z osobami starszymi”, a jako test tej bliskości, żeby zadawać sobie pytanie: „’Czy ich odwiedzam, czy ich słucham?’, i żeby robić to ze skromnością”. Pozdrawiając młodych księży, papież zaprosił ich na zbliżającą się uroczystość Bożego Ciała w niedzielę 2 czerwca i podziękował im za modlitwę i szczery dialog.

Bp Di Tolve: „W centrum kryzysy wojny, post-pandemia, problemy młodzieży”

„To było spotkanie bardzo chciane przez Ojca Świętego”, wyjaśnił watykańskim mediom na marginesie spotkania, biskup Di Tolve. Poinformował również, że niektórzy księża chcieli przeprosić papieża „za bezużyteczną paplaninę” na jego temat. Następnie księża zapytali papieża „co to znaczy przechodzić przez kryzys ludzi i kryzys, w którym się znajdują, ponieważ istnieją trudne sytuacje": ‘wojna’, konsekwencje pandemii, „młodzi ludzie, którzy są zniewoleni przez mentalność, która ich dezorientuje”, a nawet sytuacja w niektórych domach w Rzymie, „gdzie”, mówi Di Tolve, „są osoby starsze, które mieszkają na 5, 6 lub 7 piętrze bez windy i od lat nie są w stanie się wydostać”.

Cztery ‘bliskości’

Dla biskupa dzisiejsze popołudnie było dobrą zachętą dla księży, którzy niedawno rozpoczęli swoją posługę: „Nie wystarczy tylko kształcić się w seminarium. Kapłanem zostaje się przez pełnienie posługi. Tak więc pytania od naszych księży były właśnie odzwierciedleniem stawania się pasterzami ludu Bożego, bycia dyspozycyjnym, aby żyć w relacji do Boga, do innych, zgodnie z potrzebami ludzi”. Między radami, pytaniami, sugestiami, Papież zalecił w szczególności „cztery bliskości”: „bliskość z Bogiem, z biskupem, ze sobą nawzajem w braterskiej wspólnocie i bliskość z ludem Bożym”.

Pozdrowienia

Następnie księża kolejno witali się z papieżem. Każdy z nich podzielił się z papieżem kilkoma słowami, prezentem, żartem. Na koniec Franciszek nagrał wideo za pośrednictwem smartfona dla jednej z parafii: „Miejcie radość... i módlcie się za mnie!”.
Przed opuszczeniem kompleksu papież ponownie pozdrowił dużą grupę sióstr zakonnych, które w międzyczasie przygotowały obfity poczęstunek na dziedzińcu.

Spotkanie z tymi młodymi księżmi było drugim spotkaniem papieża z duchowieństwem Rzymu, według roku święceń. Od września 2023 r. do początku maja Jorge Mario Bergoglio odwiedził różne prefektury Rzymu, aby spotkać się z proboszczami i prefektami i usłyszeć od nich o wyzwaniach, trudnościach, ale także radościach i pocieszeniach z pracy w diecezji, która, jak wielokrotnie powtarzał papież, stała się także „terenem misyjnym”. Te spotkania to coś, co – jak zawsze powtarzał papież przy wielu okazjach – biskupowi „zawsze przynosi wiele dobra”.