Papież do przyszłych księży: Kościół potrzebuje waszego entuzjazmu, ofiarności i gorliwości
Kościół potrzebuje kapłańskiej ofiarności, aby ludzie widzieli, że Bóg jest zawsze z nimi – mówił Papież do przyszłych kapłanów ze Stanów Zjednoczonych. Franciszek przyjął na audiencji wspólnotę wyższego seminarium duchownego Saint Mary w Cleveland.
W przemówieniu Franciszek odniósł się do trwającego obecnie procesu synodalnego. Zauważył, że to co stanowi o istocie tego procesu, a zatem słuchanie, trwanie we wspólnocie i świadectwo, to postawy, które ważne są również dla przyszłych kapłanów. Najważniejsze jest jednak słuchanie Pana Boga.
- Słuchanie - zwłaszcza Pana. Wiemy, że sami nic nie możemy zrobić, bo „jeśli Pan nie zbuduje domu, na próżno trudzą się budowniczowie” (Ps 127, 1). Ta świadomość wzywa nas, byśmy każdego dnia naszego życia robili miejsce dla Pana, byśmy rozważali Jego Słowo, byśmy znajdowali światło na naszą drogę dzięki pomocy kierownika duchowego, a przede wszystkim, byśmy spędzali z Nim czas na modlitwie, słuchając Go w ciszy przed tabernakulum. Nigdy nie zapominaj o tym, jak ważne jest stać przed Panem, aby słuchać tego, co On chce ci powiedzieć.
- Rzeczywiście, słuchanie głosu Boga w głębi naszego serca i rozeznawanie Jego woli jest niezbędne dla naszego wewnętrznego rozwoju, zwłaszcza gdy stoimy przed pilnymi i trudnymi zadaniami. Pod tym względem już życie seminaryjne daje wam możliwość pielęgnowania nawyku modlitwy, który będzie wam służył w przyszłej posłudze. Jednocześnie słuchanie Pana polega także na odpowiadaniu z wiarą na to wszystko, co On objawił i co przekazuje Kościół, abyście mogli autentycznie i z radością nauczać i głosić innym prawdę i piękno Ewangelii - stwierdził papież.
W przemówieniu Franciszek położył szczególny akcent na wymiar wspólnotowy. Podkreślił, że czas seminaryjnej formacji ma pomóc w kształtowaniu relacji z biskupem, kapłanami i świeckimi zaangażowanymi w duszpasterstwo w danej diecezji. Papież zauważył, że dobry duszpasterz zawsze musi podążać ze swą owczarnią i nigdy się od niej nie oddzielać. W ten sposób stają się żywym znakiem obecności Jezusa w świecie.
- Niech lata spędzone w seminarium przygotują was do całkowitego oddania się Bogu i Jego świętemu ludowi, w miłości przeżywanej w celibacie i z niepodzielnym sercem. Kościół potrzebuje waszego entuzjazmu, potrzebuje waszej ofiarności i gorliwości, aby pokazać wszystkim, że Bóg jest zawsze z nami, w każdej okoliczności życia. Modlę się, abyście w różnych formach apostolstwa wychowawczego i charytatywnego, w które już jesteście zaangażowani, byli zawsze znakiem Kościoła wychodzącego, świadczącego i dzielącego się miłosierną miłością Jezusa ze wszystkimi członkami rodziny ludzkiej, zwłaszcza z ubogimi i potrzebującymi - powiedział Franciszek.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł