Franciszek pomógł kolejnym dziesięciu uchodźcom. "Nie zostaliście zapomniani"
Rodzice z dwójką dzieci, młode małżeństwo, wdowa ze swoimi dziećmi i samotny chłopak. Przybyli do Rzymu 16 lipca po długich miesiącach czekania w niepewności ze względu na trwającą pandemię koronawirusa.
Uchodźcy pochodzą z Afagnistanu, podobnie jak większość mieszkańców obozu Moria na wyspie Lesbos, którą odwiedził papież Franciszek w 2016 roku. Cała grupa przybyszów została przetestowana na obecność wirusa, teraz przejdą kwarantannę.
„Sytuacja uchodźców na Lesbos w ostatnich miesiącach stała się jeszcze bardziej dramatyczna z powodu pandemii” – czytamy na stronie Wspólnoty Sant’Egidio, która pomogła uchodźcom w dotarciu do Rzymu.
Czwartkowa grupa przybyła w pierwszym korytarzu otwartym po lockdownie. „Długo czekaliśmy na te rodziny i wydawało się, że wszystko jest zamknięte, ale udało się otworzyć dla nich korytarz. To wielka radość i nadzieja” – mówił Andrea Riccardi, jeden z założycieli Wspólnoty Sant’Egidio, która odpowiada za współorganizowanie korytarzy humanitarnych. Przywitał przybyłych słowami: „Nie zostaliście zapomniani”.
Dotychczas papież Franciszek za pomocą „papieskiego korytarza”, czyli dzieła współpracy Biura Jałmużnika Papieskiego i Wspólnoty Sant’Egidio, sprowadził do Włoch 67 osób. Pierwszych dwanaście przybyło z nim na pokładzie samolotu 16 kwietnia 2016 roku. Wszystkie korytarze humanitarne zorganizowane przez Wspólnotę pomogły już ponad 3000 osobom.
Skomentuj artykuł