Papież: Moja mama nie chciała, żebym wstąpił do seminarium

W czwartek 30 stycznia papież Franciszek spotkał się z seminarzystami z Walencji. Poza oficjalnym przemówieniem był także czas na nieco luźniejszą rozmowę. Podczas niej Franciszek przyznał, że jego mama nie chciała, aby wstąpił do seminarium.
Spotkanie papieża z seminarzystami
Podczas audiencji papież przypomniał seminarzystom o trwającym Roku Jubileuszowym poświęconym nadziei. Powiedział, że nadzieja nie jest równoznaczna z optymizmem, który jest "lekkim wyrażeniem".
- Nasza nadzieja ma imię Jezus, ten Bóg, który nie brzydził się naszym błotem i który zamiast ratować nas przed błotem, sam stał się dla nas błotem - wyznał.
Po oficjalnym przemówieniu przyszli księża mieli czas na zadawanie pytań Franciszkowi. Jeden z seminarzystów podzielił się z papieżem swoim cierpieniem, wynikającym z tego, że jego matka nie zaakceptowała decyzji syna o wstąpieniu do seminarium.
Mama Franciszka nie chciała, aby wstąpił on do seminarium
Franciszek odparł, że sam także doświadczył podobnej sytuacji. – Jego matka, choć była katoliczką, sprzeciwiała się powołaniu Jorge Mario Bergoglio i nie chciała go odwiedzać w seminarium. Gdy nadszedł dzień jego święceń kapłańskich, uklękła jednak przed synem i poprosiła o jego błogosławieństwo – powiedział bp José Ignacio Munilla Aguirre, który także był obecny na spotkaniu.
Papież dał seminarzyście wskazówkę, jak ma poradzić sobie z tym, co przeżywa. Wskazał na trzy filary: "modlitwę, czułość i cierpliwość!".
Źródło: aciprensa.com / tk
Skomentuj artykuł