Papież: nie zatajajmy przed młodymi prawdy o Bogu
- Nie możemy zatajać przed młodymi prawdy, która nadaje życiu sens - mówił papież na audiencji dla nauczycieli i wychowawców uczestniczących w międzynarodowym kongresie o Globalnym Pakcie Edukacyjnym. Franciszek podkreślił, że przemilczanie prawdy o Bogu przez szacunek dla niewierzących byłoby niczym palenie książek przez wzgląd na tych, którzy nie myślą, czy niszczenie dzieł sztuki, by uszanować niewidzących lub muzyki, by nie urazić głuchych.
Franciszek zaapelował do nauczycieli, aby pomagali młodym radzić sobie z kryzysami, które przeżywa dzisiaj świat.
- Moim zdaniem jest to bardzo ważne. Musimy się nauczyć, jak pomagać innym w przeżywaniu kryzysów, bo kryzysy są sposobnością do rozwoju. Kryzysy trzeba rozwiązywać i uważać, by nie przekształciły się konflikt. Kryzys bowiem ciągnie do góry, stymuluje rozwój. Konflikt natomiast zamyka, jest opcją, z której nie ma wyjścia. Trzeba więc wychowywać do przeżywania kryzysów. To jest bardzo ważne. Dzięki temu kryzys może się przemienić w kairos, sposobny moment, który skłania do wejścia na nowe drogi - powiedział papież.
Papież zauważył, że wzorem może być dla nas mityczny Eneasz, który uchodząc z płonącej Troi, zabiera z sobą ojca i syna, Anchizesa i Askaniusza. Ojciec uosabia historię, korzenie, które trzeba zachować, a syn - przyszłość, o którą trzeba zadbać. Ten zaczerpnięty z kultury antycznej obraz przypomina również, że zawsze trzeba stawiać w centrum osoby, dbać o to, co najważniejsze.
- Anchizes i Askanusz są nie tylko uosobieniem tradycji i przyszłości, ale także symbolem najsłabszych warstw społecznych, których trzeba bronić, przezwyciężając pokusę odrzucenia, marginalizacji. Kultura odrzucenia chce nam wmówić, że kiedy coś nie działa, to trzeba to wyrzucić i wymienić. Tak postępuje się z dobrami konsumpcji, ale ta postawa kształtuje też naszą mentalność i sprawia, że w ten sam sposób podchodzimy również do ludzi. Jeśli, na przykład, jakieś małżeństwo już nie funkcjonuje, to trzeba je wymienić. Jeśli jakaś przyjaźń nie jest już tak dobra, to trzeba ją zerwać. Jeśli osoba starsza przestaje być autonomiczna, to trzeba się jej pozbyć. Kruchość tymczasem jest synonimem wartości: osoby starsze i młodzi są niczym delikatne wazy, z którymi trzeba się obchodzić bardzo ostrożnie. Jedni i drudzy są krusi - stwierdził papież Franciszek.
Na audiencji dla uczestników konferencji o Globalnym Pakcie Edukacyjnym Franciszek przestrzegł też przed modą na „wstecznictwo”, które zamyka, ogranicza horyzonty i tworzy sekty. Papież odwołał się przy tym do powiedzenia morawsko-austriackiego kompozytora Gustava Mahlera, który twierdził, że tradycja jest gwarancją przyszłości, a nie obiektem muzealnym.
KAI/dm
Skomentuj artykuł