Piotr Duda: "Solidarność" rodziła się pod krzyżem
"Solidarność" rodziła się pod krzyżem - powiedział przewodniczący komisji krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda podczas przemyskich uroczystości 35-lecia istnienia tego związku zawodowego. Mszy świętej w bazylice archikatedralnej przewodniczył bp Adam Szal. Obchody odbyły się w piątek 31 lipca.
Na początku Eucharystii przemyski biskup pomocniczy powiedział, że warto zadać sobie pytanie, czy realizujemy to, co zostało kiedyś podpisane i czy jesteśmy wierni temu duchowi, który był wówczas obecny w sercach wielu ludzi.
- "Solidarność" była i jest w nas. Tamte chwile po prostu są w nas, w tych, którzy je pamiętają. One pulsują w naszych sercach - mówił w kazaniu ks. Waldemar Janiga.
Zauważył, że w czasie walki pod skrzydła ołtarza uciekali się wszyscy: wierzący, obojętni i niewierzący, a gdy później przyszło organizować życie państwowe, odrzucono wartości, zwracając się do zasad liberalnych.
- Nie byłoby "Solidarności", gdyby nie było Kościoła. Solidarności prawdziwej też nie będzie bez Kościoła. Bo bez Kościoła rodzi się solidarność proletariacka, ona rodzi rewolucję, gdzie ginie wielu ludzi - zaznaczył.
O więzi między "Solidarnością" a Kościołem mówili również w dalszej części obchodów przewodniczący komisji krajowej Piotr Duda oraz szef Regionu Ziemia Przemyska Szymon Wawrzyszko. - Związek zawodowy "Solidarność" to nie tylko związek zawodowy. To coś więcej. Każde nasze spotkania poprzedzane są Mszą św., bo "Solidarność" rodziła się pod krzyżem - mówił Piotr Duda. - Dziś nie walczymy o wolne soboty, ale o niedzielę dla Boga i rodziny - dodał.
- Dziękuję za dzisiejszą modlitwę, ale nie tylko dzisiejszą i nie tylko modlitwę. Dziękuję za wsparcie "Solidarności" i nas ludzi pracy - powiedział Szymon Wawrzyszko.
Podczas uroczystości w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej otwarto wystawę poświęconą patronowi "Solidarności" bł. ks. Jerzemu Popiełuszce.
Skomentuj artykuł