Pokrzywdzony przez księdza pedofila skomentował karę dla bp. Rakoczego
W niedzielę na antenie TVN24 karę wymierzoną biskupowi Rakoczemu przez Watykan skomentował Jan Szymik, który w przeszłości został skrzywdzony przez ks. Jana Wodniaka.
- Poczułem jakąś wewnętrzną ulgę, że oto po wielu latach, ale jakaś namiastka sprawiedliwości go dosięgła, że zostały orzeczone kary - mówił w programie "Fakty po Faktach", komentując głośną ostatnio sprawę biskupa bielsko-żywieckiego.
Przypomnijmy, że Watykan ukarał w ubiegłym tygodniu bp. Rakoczego w związku z nadużyciami seksualnymi popełnianymi przez duchownych wobec osób małoletnich. Emerytowany hierarcha nie może już uczestniczyć w celebracjach, spotkaniach publicznych i zebraniach plenarnych KEP.
Odznaczenia bp Rakoczego
- Myślę, że dla biskupa seniora najbardziej dotkliwa jest kara w postaci zakazu uczestniczenia w celebracjach i spotkaniach publicznych - mówił Szymik.
Oprócz przywilejów kościelnych pozostaje jeszcze kwestia nagród i odznaczeń, które bp Rakoczy uzyskał w trakcie swojej posługi kapłańskiej i biskupiej. Na ten temat stanowcze stanowisko wygłosił Jan Szymik.
Stwierdził, że oczekuje "od prezydenta i od kapituły Orderu Odrodzenia Polski, że przyjrzy się zasadności wręczenia tego drugiego pod względem ważności odznaczenia i że sprawdzi, czy może biskup skazany prawomocnym wyrokiem stolicy apostolskiej być w jego posiadaniu i szczycić się jego noszeniem".
Apel o rozpatrzenie w tej sprawie skierował również do lokalnych władz regionu, w którym bp Rakoczy prowadził działalność kościelną.
- Tak samo oczekuję od władz miasta Oświęcimia i gminy Kęty, że rozważą zasadność honorowego obywatelstwa miasta Oświęcim i gminy Kęty, które zostały biskupowi Rakoczemu wcześniej nadane, jak również doktoratu honoris causa Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku Białej - dodał.
Źródło: TVN24.pl / kb
Skomentuj artykuł