"Polsce zagraża laickość eliminująca religię"
Do przeciwstawiania się laickości, która próbuje wyeliminować religię z życia ludzi i społeczeństw zachęcił dziś wszystkich wiernych dziś kard. Kazimierz Nycz. Podczas Mszy w uroczystość Narodzenia Pańskiego sprawowanej św. w katedrze św. Jana w Warszawie powiedział, że "szkodzą człowiekowi ci wszyscy, którzy w imię fałszywej wolności człowieka próbują wyeliminować religię z życia ludzi i z życia społecznego a wprowadzić laickość wrogą Kościołowi i religii".
Metropolita warszawski podkreślił, że Kościół zawsze będzie się przeciwstawiał takim zamiarom i poczynaniom.
Zwrócił przy tym uwagę, że świeckość państwa może być wartością pozytywną, kiedy służy wszystkim religiom i Kościołom, stwarzając wszystkim wierzącym możliwość działania w życiu społeczeństwa i państwa oraz kiedy państwo uznaje wartość i ważność religii i Kościoła w przestrzeni publicznej.
Kard. Nycz zaznaczył, że w imię takiej autonomii, i współpracy dla dobra wszystkich, wspólnie podejmuje się troskę o człowieka, rodzinę, jakość życia społecznego. Natomiast jeśli tak nie jest, to - jak podkreślił - "świeckość przestaje być wartością a staje się dla religii wrogą laickością, nie do przyjęcia w Polsce i Europie wyrosłej przecież z kultury chrześcijańskiej".
Mówiąc o przejawach współczesnej laicyzacji kard. Nycz wspomniał o powoływaniu w niektórych europejskich krajach instytucji do przywracania państwu laickości i przypadkach zakazywania choinki jako symbolu chrześcijańskiego. Wyraził ubolewanie, że także w Polsce "zdarza się ośmieszać, profanować a czasem usuwać chrześcijańskie symbole i zwyczaje a nawet ustanawia się nagrodę za laicyzowanie państwa".
Wyrażając zdecydowaną dezaprobatę dla takich praktyk kard. Nycz podkreślił, że przeciwstawianie się im jest zadaniem Kościoła, zadaniem każdego, komu drogie są symbole religijne i zwyczaje religijne także w kulturze. - Jest to zadanie ważne dla polityków i niesłychanie odpowiedzialne zadanie dla mediów - zaznaczył hierarcha.
- Chcemy ojczyzny, w której kultura nie będzie odarta z wymiaru religijnego; chcemy ojczyzny, w której istotnym korzeniem w kulturowej tożsamości - także w wymiarach życia społecznego - jest chrześcijaństwo - mówił metropolita warszawski.
Przypominając, że Jezus narodził się w rodzinie Maryi i Józefa, a miało to miejsce nie w jerozolimskim pałacu lecz w opuszczonej stajni, kard. Nycz zaznaczył, iż w ten sposób Jezus ukazał światu to, co powinno być dla niego naprawdę ważne. - Rodzina i biedni - to są wskazane przez narodzenie Jezusa preferencje dla ludzi, dla nas wszystkich organizujących także życie społeczne - mówił kard. Nycz. Dodał, że w związku z tym całą hierarchię działań trzeba nastawić na rodzinę i ubogich.
- Trzeba nam odejść od zimnej polityki zysku a przynajmniej dopełniać ją logiką daru, na wzór Boga, który w Betlejem Syna swojego dał - powiedział w Boże Narodzenie metropolita warszawski.
Skomentuj artykuł