Prokuratura zbada, czy bp Stanisław Napierała zataił wiedzę w sprawie księdza pedofila
Sąd Rejonowy w Kaliszu nakazał miejscowej prokuraturze ponownie zbadanie sprawy zarzutów wobec bpa Stanisława Napierały dotyczących niepowiadomienia organów ścigania o przestępstwach wykorzystywania seksualnego wobec dzieci, których dopuścił się były już obecnie ksiądz Arkadiusz Hajdasz.
Prokurator Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, której podlega prokuratura w Kaliszu poinformował, że śledczy dokonają teraz „szczegółowej oceny prawno-karnej" zachowania biskupa. Sprawa wróciła z powrotem do prokuratury rejonowej w Kaliszu, gdyż zażalenie do sądu na odmowę wszczęcia śledztwa przez tę prokuraturę zgłosiła Państwowa Komisja ds. Pedofilii.
Sąd w Kaliszu poprosił o wykładnię Sąd Najwyższy, gdyż nie był w stanie rozstrzygnąć czy bp Napierała był winien tuszowania przestępstw pedofilskich ex-duchownego, gdy w 2017 r. zmieniły się przepisy kodeksu karnego. W świetle obowiązującego prawa biskup, podobnie jak każdy obywatel miał - po 13 lipca 2017 r. - prawny obowiązek powiadomienia organów ścigania. Wcześniej był to jedynie obowiązek społeczny nie obwarowany żadną sankcją karną. Sąd Najwyższy orzekł, że nie ma znaczenia, kiedy osoba dowiedziała się o wykorzystaniu seksualnym dziecka, gdyż po zmianie przepisów miała obowiązek zawiadomić organy ścigania. Kto nie dopełni tego obowiązku, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
W sprawie bp. Napierały swoje postępowanie kanoniczne dotyczące zaniedbań w sprawach nadużyć seksualnych przeprowadziła też Stolica Apostolska. Stwierdziła w jednym ze zgłoszonych jej przypadków “niezamierzone zaniedbanie”, a emerytowanemu biskupowi kaliskiemu zasugerowała “wpłacenie, według uznania - z prywatnych środków - odpowiedniej sumy na rzecz Fundacji Świętego Józefa oraz nieobecność na publicznych celebracjach lub wydarzeniach”.
Bp Stanisław Napierała był pierwszym biskupem utworzonej w 1992 r. diecezji kaliskiej i kierował nią przez 20 lat. Na emeryturę przeszedł w 2012 r. Obecnie ma 85 lat. Zarzuca mu się zatajenie wiedzy o czynach ks. Arkadiusza Hadasza w latach 1994-2000.
Przestępstwa pedofilskie popełnione przez byłego już księdza Arkadiusz Hajdasza zostały ujawnione publicznie w maju 2020 r. po emisji filmu braci Sekielskich pt. “Zabawa w chowanego”. W marcu 2021 r. Sąd Rejonowy w Pleszewie orzekł wobec niego karę 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 10 lat zakazu pracy z młodzieżą. W czerwcu 2022 r. ks. Arkadiusz Hajdasz został usunięty z kapłaństwa. Rzecznik prasowy diecezji kaliskiej informował wówczas, że “w wyniku przeprowadzonego postępowania kanonicznego, został uznany winnym zarzucanych mu czynów oraz nałożono na niego karę wydalenia ze stanu duchownego”. Ponadto diecezja kaliska została pozwana przez pokrzywdzonych o odszkodowanie, ale odwołała się do sądu wyższej instancji. Sąd Okręgowy w Kaliszu nakazał w maju br. diecezji kaliskiej zapłacić 300 tys. zł zadośćuczynienia Bartłomiejowi Pankowiakowi za molestowanie w dzieciństwie przez ks. Hajdasza.
Skomentuj artykuł