Biały Dom: Wyjątkowo uroczyste przyjęcie Franciszka
(fot. PAP/EPA/ALEX WONG/POOL)
Wolność religijna, zmiany klimatyczne, stosunki amerykańsko-kubańskie były głównymi zagadnieniami poruszonymi przez Franciszka w czasie jego wizyty w Białym Domu i rozmowy z prezydentem USA Barackiem Obamą 23 września. Poinformował o tym Radio Watykańskie dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi. Podkreślił, że powitanie i przyjęcie papieża w Białym Domu były wyjątkowo uroczyste, podniosłe i serdeczne.
Rzecznik watykański wysoko ocenił przemówienie powitalne przywódcy USA, który wyraził szczególne uznanie dla osobowości Ojca Świętego oraz wdzięczność za te jego cechy, które są bliskie całemu narodowi amerykańskiemu, a nie tylko katolikom, dla których jest on przewodnikiem duchowym.
Zdaniem ks. Lombardiego przemówienie papieża było "również bardzo piękne, w doskonałym angielskim". Zawierało w sobie wiele serdeczności, postawy dialogu i braterstwa, "z którą on, syn imigrantów, przybywa, aby poznać ten naród zrodzony z migracji". Franciszek poruszył wiele tematów, m.in. sprawę środowiska naturalnego, wyrażając uznanie dla inicjatyw prez. Obamy w tym zakresie - podkreślił dyrektor Biura Prasowego. Jednocześnie zaznaczył, że papież nie ukrywał swej solidarności z biskupami amerykańskimi, nie zgadzającymi się z niektórymi posunięciami władz amerykańskich, dotyczącymi administracji, które wydają się ograniczać wolność religijną instytucji katolickich.
- Było to zatem przemówienie bardzo serdeczne, otwarte i pozytywne, ale też niewolne od pewnych uwag i spostrzeżeń, będących przedmiotem dyskusji - dodał włoski jezuita. Podkreślił, że papież przybył do Stanów Zjednoczonych w duchu przyjaźni, dialogu a nawet woli uczenia się wielkich cnót z historii narodu amerykańskiego, będącego nauczycielem demokracji i obrony wolności.
Ks. Lombardi poinformował ponadto, że spotkanie obu przywódców w Białym Domu trwało ponad 40 minut. A w rozmowach, jakie prowadziły równolegle delegacje obu stron z udziałem m.in. sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina, poruszono wiele zagadnień, głównie stosunków między USA a Kubą i embarga, jakie nałożył na tę ostatnią Waszyngton, a także sprawy uchodźców i sytuacji na Bliskim Wschodzie. Papież przejechał potem papamobilem wokół ludzi zgromadzonych na terenie Białego Domu, co "było jeszcze jedną chwilą święta i spotkania z ludźmi" - dodał rzecznik watykański.
Zaznaczył, że nastrój święta panował także w katedrze św. Mateusza w czasie spotkania Franciszka z biskupami USA i zauważył, że bardzo ciepła atmosfera wokół tej wizyty panuje w całym społeczeństwie amerykańskim, nie tylko wśród katolików. Ludzie są "w najwyższym stopniu zainteresowani tym wielkim przywódcą moralnym, który jest w stanie odpowiedzieć lub przynajmniej porozmawiać na głębokie tematy ludzkości, także na szczeblu lokalnym" - stwierdził dyrektor Sala Stampa. Podkreślił, że Franciszek "jest liderem szanowanym, oczekiwanym, a nawet kochanym za konkretny, prosty i bliski sposób obcowania ze zwykłymi ludźmi".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł