Franciszek: ludzie utracili poczucie grzechu

(fot. CTV)
KAI / CTV / mh

Gdy brakuje obecności Boga wśród nas, to tracimy poczucie grzechu i może się zdarzyć, że każemy płacić innym za naszą chrześcijańską przeciętność - stwierdził Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty. Papież zachęcił do modlitwy o łaskę, by nigdy nie zmniejszała się w nas obecność Królestwa Bożego.

Ojciec Święty odniósł się do opisanego w pierwszym czytaniu dzisiejszej liturgii (2 Sm 11,1-4a.5-10a.13-17.27c) grzechu cudzołóstwa, jakiego dopuścił się król Dawid, który zakochał się w Batszebie, żonie Uriasza jednego z dowódców swego wojska. Traktuje on swój grzech jako "problem do rozwiązania" i wysyła męża Batszeby na linię frontu, aby poległ zamordowany przez wrogów. Ani cudzołóstwo, ani też morderstwo nie powodują wstrząsu jego sumienia. Dopuścił się grzechu, którego wcale nie odczuwa jako grzech. Nie przychodzi mu na myśl prośba o przebaczenie, a tylko zastanawia się jak rozwiązać tę sytuację.

"Wszystkim może się nam to przytrafić, wszyscy jesteśmy grzesznikami i wszyscy jesteśmy kuszeni, a pokusa jest naszym chlebem powszednim. Jeśli ktoś z nas mówi: «Ależ ja nigdy nie miałem pokus», to albo jest aniołem albo też trochę głupi. Pokusa jest zrozumiała. Walka jest w życiu czymś normalnym, a diabeł nie odpoczywa, ale chce zwyciężyć. Jednak najpoważniejszym problem w tym fragmencie jest nie tyle pokusa i grzech przeciwko dziewiątemu przykazaniu, ile zachowanie Dawida. Nie mówi on tutaj o grzechu, lecz o problemie, który wymaga rozwiązania. To jest znak! Kiedy brakuje Królestwa Bożego, kiedy ono się zmniejsza, to jednym ze znaków jest utrata poczucia grzechu"- zauważył papież.

Ojciec Święty przypomniał, że codziennie odmawiając "Ojcze nasz" prosimy Boga: "Przyjdź królestwo Twoje", co ma znaczyć: "niech wzrasta Twoje Królestwo". Kiedy natomiast tracimy poczucie grzechu, to tracimy również poczucie Królestwa Bożego, a na jego miejsce pojawia się mocarstwowa wizja antropologiczna, według której "mogę wszystko".

"Moc człowieka zamiast chwały Bożej! To jest chleb dnia powszedniego. Dlatego modlimy się każdego dnia do Boga «Przyjdź Królestwo Twoje, niech wzrasta Królestwo Twoje», bo zbawienie nie przyjdzie z naszego sprytu, przebiegłości, naszej inteligencji w rozwiązywaniu różnych spraw. Zbawienie przyjdzie z łaski Bożej i przez codzienną realizację tej łaski w życiu chrześcijańskim" - zaznaczył Franciszek.

Papież Franciszek przytoczył znane słowa Piusa XII, że " Dzisiaj największym grzechem jest to, że ludzie utracili poczucie grzechu". Następnie zwrócił uwagę na sytuację Uriasza, człowieka niewinnego posłanego na śmierć, z powodu grzechu swego króla. Ojciec Święty wskazał, że Uriasz stał się symbolem wszystkich ofiar naszej niewyznanej pychy:

"Wyznam wam, że kiedy widzę te niesprawiedliwości, tę ludzką pychę, a także gdy widzę, że może grozić to także i mnie niebezpieczeństwo utraty poczucia grzechu, to pomaga mi myśl o wielu Uriaszach na przestrzeni dziejów, wielu Uriaszach, którzy także dzisiaj cierpią z powodu naszej chrześcijańskiej przeciętności, gdy tracimy poczucie grzechu, gdy pozwalamy by upadało w nas Królestwo Boże ... Są to męczennicy naszych nie rozpoznanych grzechów. Dobrze, abyśmy się dzisiaj pomodlili za nas samych, aby Pan dawał nas zawsze łaskę, by nie tracić poczucia grzechu, aby nie upadało w nas Królestwo Boże. Także, abyśmy potrafili przynieść duchowy kwiat na grób tych współczesnych Uriaszów, którzy płacą rachunek za ucztę bezpiecznych, tych chrześcijan, którzy czują się bezpiecznie" - zakończył swoją homilię papież Franciszek.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek: ludzie utracili poczucie grzechu
Komentarze (18)
G
grzegorz(nieGrzegorz)
5 lutego 2014, 20:12
Paplanie  to cytat z "jazmiga" a nie "noo". O grzechu można mówić albo MÓÓÓWIĆ więc wole poczytać  i  posłuchać   o niepojętej Miłości Boga  -  o  zbawieniu!
D
do @noo
2 lutego 2014, 14:05
Noo nie, mówienie o grzechu, to przejaw ... pychy? i szatańskiej pedagogiki? Czyli jak najbardziej do CIEBIE odnoszą się słowa Piusa XII i powtórzone przez Franciszka:  "Dzisiaj największym grzechem jest to, że ludzie utracili poczucie grzechu". Zacznij się zmieniać, zamiast paplać o braku pokory innych
G
grzegoz(nieGrzegorz)
2 lutego 2014, 13:50
Najpiękniejsze słowa mają wartość zbawczą, szczególnie jak towarzyszy im zbawczy czyn,  sakrament -  Chrzest  Święty! 
N
noo
1 lutego 2014, 14:47
Dlatego papież i lokalni hierarchowie powinni zacząć głośno i wyraźnie mówić o tym, co jest grzechem i dlaczego, a nie paplać na okrągło o tym, że Bóg nas kocha. Bóg nas kocha, ale grzechów tolerować nie będzie. ... Oto właśnie przemawia szatańska pedagogika, przez ciebie. Szatan do św. Faustyny Kowalskiej: "1338       W tej chwili, kiedy piszę te słowa, usłyszałam krzyk szatana: Wszystko pisze, wszystko pisze, a przez to tyle my tracimy, nie pisz o dobroci Boga, On sprawiedliwy. — Zawył z wściekłości i znikł." Tak samo i ty: "ciągle paplać"...Zacznij siebie zmieniać, a nie napominać Papieża. Pamiętaj,  w piekle znaleźć można wszystkie cnoty, za wyjątkiem POKORY. W Niebie znajdziesz wszystkie wady, oprócz PYCHY". Tobie pokory zdecydowanie brakuje. Myślę jednak, że jesteś po prostu człowiekiem bardzo prymitywnym
D@
do @KD
1 lutego 2014, 11:53
KD,  najpierw zapoznaj się z tematem, a potem zabieraj głos? Była masa informacji na ten temat, nawet na Deonie. Dla Twojej wiadomości: rodzice dziecka nieślubnego nie mieli czasu zorganizować slubu kościelnego, ale mieli czas, by dorobić się już drugiego dziecka; pierwsze ma 5 lat. Przeszkodą był ...czas, albo zwykłe lekceważenie wiary. Ale dla Ciebie, to nic nie znaczące ... 'rubryki'
K
KD
1 lutego 2014, 11:08
A kto powiedział, że rodzice nieślubni nie wychowają dziecka w wierze? Aby ochrzcić dziecko, musieli się do tego wychowania świadomie zdeklarować i starannie dobrać rodziców chrzestnych, gdyż w takiej sytuacji chrzestni mają duże pole do działania. Skoro Papież się zgodził na chrzest, to musiał wiedzieć, że rodzice chcą właśnie dziecko wychować w wierze. Może ci rodzice mają świadomość, że są pokutnikami w Kościele. Dlaczego żyją bez ślubu? Skąd wiecie, co jest powodem? Może z powodu przeszkody w przyjmowaniu Sakramentów mają w życiu większe pragnienie Boga niż niejeden katolik "bez przeszkód". Nie sądźcie, nie sądźcie, nie sądźcie... Nie myślcie rubrykami tylko Ewangelią i sercem.
T
trads
1 lutego 2014, 08:02
Ojciec Święty jakoś nie przestrzegł ciężko grzeszących rodziców dziecka nieślubnego, tylko ich uhonorował ceremonialnym chrztem w Watykanie ich dziecka. Cóż są warte najpiękniejsze słowa jeśli nie są poparte czynami?
G
grzegorz(nieGrzegorz)
1 lutego 2014, 00:06
Ojciec Święty przestrzega tych wiernych, którzy czują się "bezpiecznie", jak wielki król Dawid, jak faryzeusze, kapłani czy lewici omijający poturbowanego przez zbójców. Nawet nie  są zdolni pomyśleć, że  grzeszą  przeciw miłosierdziu, że grzeszą  nierozpoznaną  pychą.
T
trads
31 stycznia 2014, 21:32
Greta; chodzi o dokonany przez papieża w Watykanie chrzest dziecka rodziców, którzy nie respektują podstawowych zasad wiary katolickiej i dobrowolnie żyją bez ślubu
G
greta
31 stycznia 2014, 20:53
trads, co masz na myśli? jaki gest?
T
trads
31 stycznia 2014, 20:45
Dlatego papież i lokalni hierarchowie powinni zacząć głośno i wyraźnie mówić o tym, co jest grzechem i dlaczego, a nie paplać na okrągło o tym, że Bóg nas kocha. Bóg nas kocha, ale grzechów tolerować nie będzie. ...  Otóż to. Brakuje jasnego przepowiadania na temat grzechu, i zastępowanie go eufemizmami, jak błąd, choroba, czy słabość. A najbardziej szkodliwe jest - ze strony pasterzy - usprawiedliwianie życia w grzechu. Niestety gest papieża w niedzielę Chrztu Pańskiego też był w pewnym sensie usprawiedliwieniem grzechu i stoi w sprzeczności ze słowami, które dzisiaj wypowiedział.
AC
Anna Cepeniuk
31 stycznia 2014, 20:31
~Jazming - o "aniołach" jest w tekście.... i do tego się odniosłam..... Żal oczywiście pozostaje....... Pozdrawiam
jazmig jazmig
31 stycznia 2014, 20:11
@Effa ~Jazming - z tego wynika, że w Polsce to ; ".....same anioły, albo..." Aż żal, że ani Papież, ani hierarchia nie wiedzą o tym, o czym Ty wiesz.... ... Effo, czytaj uważniej. Ja nic nie pisałem o aniołach, nawet w Polsce. Masz jednak rację, żal, że papież i niektórzy hierarchowie nie widzą tego, co rzuca się wyraźnie w oczy.
WD
Wujek Dobra Rada, Mistrz Ciętej
31 stycznia 2014, 17:47
~Jazming - z tego wynika, że w Polsce to ; ".....same anioły, albo..." Aż żal, że ani Papież, ani hierarchia nie wiedzą o tym, o czym Ty wiesz.... ... To nie jest wiedza tajemna. Wystarczy podróżować po świecie i nie ograniczać się do zabytków i plaż, ale wybrać się także do kościoła i/czy rozmawiać z ludźmi. Polecam także wypowiedź biskupa Pieronka na temat gremialnie przyjmowanej przez katolików w USA komunii św. U nas też są jednostki, które niektórych grzechów nie uznają za grzechy, i nie spowiadają się z nich. Ale przynajmniej istnieje jeszcze potrzeba wyspowiadania się. Papież Franciszek trafił w samo sedno! Brawo!
AC
Anna Cepeniuk
31 stycznia 2014, 17:32
~Jazming - z tego wynika, że w Polsce to ; ".....same anioły, albo..." Aż żal, że ani Papież, ani hierarchia nie wiedzą o tym, o czym Ty wiesz....
jazmig jazmig
31 stycznia 2014, 17:25
Ludzie utracili poczucie grzechy, a to oznacza, że księża źle ewangelizują wiernych. Czytałem niedawno, że w jednej z parafii niemieckich, parafianie zażądali wyrzucenia polskiego księdza, który napisał ogłoszenie, jakie są grzechy, z których należy się spowiadać. Oni uznali, że cudzołóstwo, aborcja, in vitro itp. nie są grzechami. My tu w Polsce jeszcze jakoś mamy świadomość grzechu, chociaż też nie wygląda to najlepiej, ale w państwach takich jak Niemcy, Austria, Szwajcaria, Francja itp. tej świadomości nie ma. Dlatego papież i lokalni hierarchowie powinni zacząć głośno i wyraźnie mówić o tym, co jest grzechem i dlaczego, a nie paplać na okrągło o tym, że Bóg nas kocha. Bóg nas kocha, ale grzechów tolerować nie będzie.
W
wojtek
31 stycznia 2014, 17:16
Uriaszu, no widzisz jak bardzo Bóg jest wierny miłości do człowieka, swojego Słowa, obietnicy? Swojego Syna również nie oszczędził
U
uriasz
31 stycznia 2014, 16:32
Jednak Bóg nie ocalił Uriasza i pozwolił go uśmiercić. A jednocześnie wspierał Dawida, mordercę i cudzołożnika