Franciszek przybył do Meksyku

Samolot zatrzymał się na placu przed pawilonem prezydenckim. Na jego pokład weszli nuncjusz apostolski, abp Pierre Christophe oraz meksykański szef protokołu. 

Następnie w przednich o godz.19.31 2 drzwiach ukazał się Franciszek, którego u stóp samolotu powitał prezydent Meksyku, Enrique Peña Nieto wraz z małżonką. Czworo dzieci w strojach tradycyjnych wręczyło papieżowi wiązankę kwiatów. Ojca Świętego powitano śpiewem i lampionami.

Obecni byli przedstawiciele władz państwowych, członkowie prezydium oraz Rady Stałe episkopatu Meksyku a także grupa wiernych w tym zespoły muzyczne w tradycyjnych strojach. Powitanie miało charakter oficjalny, choć nieformalny, bez ceremonii protokolarnych czy przemówień. Było za to niezwykle entuzjastyczne. Tłumy krzyczały. "Franciszku, bracie, jesteś Meksykańczykiem". Franciszek otrzymał między innymi meksykańskie sombrero. Ale błogosławił także dzieci, w tym niepełnosprawne. 

Ojciec Święty zatrzymał się na chwilę rozmowy z prezydentem i jego małżonką w sali prezydenckiej po czym przejechał samochodem panoramicznym do swej rezydencji w nuncjaturze apostolskiej.

Oficjalna ceremonia powitania i wizyta kurtuazyjna papieża u prezydenta Meksyku przewidziana jest w sobotę, 13 lutego, o godzinie 9:30 lokalnego (15,30 w Polsce). Następnie, w pałacu prezydencki Franciszek z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego. Po słowach prezydenta Enrique Peña Nieto wygłosi swoje pierwsze przemówienie na terenie Meksyku. Kolejnym punktem dnia będzie jego spotkanie w oddalonej o 800 metrów katedrze z biskupami Meksyku. 

Po południu uda się do bazyliki Matki Bożej z Guadelupe i tam o godz. 17.00 czasu lokalnego (23.00 w Polsce) będzie sprawował swoją pierwszą Eucharystię na ziemi meksykańskiej.