Papież: dla chrześcijan imieniem przyszłości jest nadzieja
"Całe nasze życie powinno być w pewien sposób liturgią, anamnezą, uobecnieniem, wyrazem wiecznej pamiątki Paschy Chrystusa" - te słowa papież skierował do uczestników Festiwalu Nauki Społecznej, który w formie online został zorganizowany w Weronie.
Wydarzenie, jak zaznaczył Franciszek, pragnie swoją twórczą metodologią zainicjować wymianę pomiędzy różnymi instytucjami, wrażliwościami i działaniami, aby włączyć je w budowanie dobra wspólnego.
Ojciec Święty zauważył, że tegoroczne spotkanie ma odmienny charakter niż w poprzednich latach ze względu na pandemię, która przysporzyła wiele trudności oraz osobistych i społecznych zranień, a także z powodu nieobecności twórcy Festiwalu Nauki Społecznej, ks. Adriana Vincenziego. Franciszek zwrócił uwagę, że temat tegorocznej refleksji brzmi: "Pamięć przyszłości".
"Taki temat zaprasza nas do tej twórczej postawy, którą możemy określić jako «uczestnictwo w przyszłości». Dla nas, chrześcijan, przyszłość ma swoje imię i nosi nazwę nadzieja. Nadzieja jest cnotą serca, która nie zamyka się w ciemności, nie zatrzymuje na przeszłości, nie wyczerpuje się w teraźniejszości, ale potrafi zobaczyć jutro. Co dla nas, chrześcijan, oznacza jutro?" - pytał papież. "Jest to życie odkupione, radość z daru spotkania z miłością trynitarną. W tym sensie bycie Kościołem oznacza posiadanie spojrzenia oraz serca twórczego i zorientowanego eschatologiczne bez poddawania się pokusie nostalgii, która jest prawdziwą patologią duchową".
Ojciec Święty przypomniał słowa rosyjskiego myśliciela Wiaczesława Iwanowa, który powiedział, że tylko to, o czym pamięta Bóg istnieje naprawdę. Dynamizm chrześcijański nie polega zatem na nostalgicznym rozpamiętywaniu przeszłości, ale na wejściu w odwieczną pamięć Ojca, a to jest możliwe dzięki życiu w miłości. Chodzi o pamięć wewnętrznie związaną z miłością oraz doświadczeniem, które stanowią najgłębsze wymiary osoby ludzkiej. W Chrzcie otrzymaliśmy w darze życie samego Chrystusa i powinniśmy naszą obecnością oraz czynami ukazywać to życie. Tylko to, co jest miłością nie popada w zapomnienie właśnie dlatego, że znajduje swoje ostateczne źródło we wspólnocie Ojca, Syna i Ducha Świętego.
"Żyć pamięcią przyszłości oznacza zaangażować się, aby uczynić z Kościoła wielki lud Boży, który stanowiłby początek i nasienie królestwa Bożego na ziemi" - podkreślił papież. "Żyć jako wierzący zanurzeni w społeczeństwie poprzez ukazanie życia Bożego, które otrzymaliśmy jako dar na chrzcie, aby już teraz pielęgnować pamięć o przyszłym życiu, w którym będziemy uczestniczyć wraz z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Taka postawa pomaga nam przezwyciężyć pokusę utopii i sprowadzanie głoszenia Ewangelii do prostego horyzontu socjologicznego lub zaangażowania w «marketing» różnych teorii ekonomicznych oraz frakcji politycznych".
Ojciec Święty zaznaczył, że z mocą i kreatywnością życia Bożego wierzący powinni zapalać serca i umysły ludzi Ewangelią Jezusa oraz pomóc w realizacji projektów nowej, włączającej ekonomii oraz polityki zdolnej do miłości. Życzył uczestnikom spotkania, aby byli zawsze budowniczymi mostów, tymi, którzy spotykając się, nie wznoszą murów, ale odnajdują twarze.
Skomentuj artykuł