Papież: potrzeba pokornego głoszenia Ewangelii

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.jezuici.pl)
KAI / ml

Ewangelię trzeba głosić pokornie, przezwyciężając pokusę pychy - podkreślił papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.

Uczestniczyli w niej członkowie Rady Kardynałów (K-9). Ojciec Święty w dzisiejsze liturgiczne święto św. Marka Ewangelisty wskazał też na konieczność wychodzenia z orędziem ewangelicznym ku światu.
Cytując czytany dziś fragment Ewangelii wg. św. Marka (16,15-20) Franciszek zaznaczył, że misja jaką Jezus przekazuje uczniom to: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu", a nie pozostawanie w Jerozolimie, bowiem Ewangelię zawsze głosi się w drodze, a nigdy siedząc na miejscu.
"Trzeba zatem wyjść tam, gdzie Jezus nie jest znany lub gdzie jest prześladowany czy oszpecony, aby głosić prawdziwą Ewangelię" - stwierdził papież.
Ojciec Święty podkreślił, że takie wyjście związane jest z ryzykiem, jakie podejmuje głosiciel Ewangelii, bo nie szuka on dla siebie bezpieczeństwa, ubezpieczenia na życie, ale wyrusza w drogę.
Jest to pielgrzymowanie fizyczne, duchowe, albo też pielgrzymowanie cierpienia. W tym kontekście Franciszek przypomniał wkład jaki w głoszenie Ewangelii wnoszą osoby chore, ofiarowujące swoje cierpienia za Kościół, za chrześcijan.
Następnie papież postawił pytanie o styl tego przepowiadania wskazując na słowa pierwszego czytania (1 P 5, 5b-14).
Zauważył, że św. Piotr, który był nauczycielem św. Marka jasno zachęca: "wzajemnie przyobleczcie się w pokorę".
Ewangelię trzeba głosić z pokorą, ponieważ Syn Boży uniżył samego siebie, unicestwił samego siebie. "Głoszenie Ewangelii to nie karnawał, to nie festiwal" - podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek dodał, że Ewangelii nie można głosić ludzką mocą, w duchu wspinania się i zejścia w dół.
Zatem wszyscy są wezwani do "wzajemnego przyobleczenia się w pokorę", aby przezwyciężyć pokusy światowości, bo "Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę" (Jk 4,6).
Papież wskazał, że pokora jest konieczna, ponieważ niesiemy orędzie upokorzenia, a jeśli nawet orędzie chwały, to poprzez upokorzenie.
Zauważył, że przepowiadanie Ewangelii doznaje pokusy władzy, pychy, światowości i wówczas przepowiadamy Ewangelię rozwodnioną, bez siły, bez Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego.
Dlatego św. Piotr mówi: "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu. Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie".
Stąd prawdziwe głoszenie Ewangelii doznaje pokusy, a jeśli się tak nie dzieje, to znaczy, że diabeł nie jest zbyt zaniepokojony nauczaniem, które niczemu nie służy.
"Dlatego zawsze w prawdziwym głoszeniu jest coś z kuszenia, a nawet prześladowania" - zaznaczył Ojciec Święty.
Dodał, że w tym cierpieniu zawsze Pan Bóg pospieszy nam z pomocą, obdarzy siłą, bo obiecał to Jezus apostołom posyłając ich w świat.
"To Pan nas pocieszy, obdarzy nas siłą, by iść dalej, ponieważ działa On wraz z nami, jeśli jesteśmy wierni orędziu ewangelicznemu, jeśli wychodzimy z naszych ograniczeń, aby głosić Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem i głupstwem, i jeśli czynimy to ze stylem pokory, prawdziwej pokory. Niech Pan da nam tę łaskę, jako ochrzczonym, wszystkim, aby podjąć drogę ewangelizacji z pokorą, z ufnością w Niego samego, głosząc prawdziwą Ewangelię: «Słowo przyszło w ciele». Słowo Boże przyszło w ciele. Jest to szaleństwo, skandal; ale trzeba to czynić ze świadomością, że Pan jest blisko nas, działa z nami, umacnia naszą pracę" - powiedział Franciszek na zakończenie swej homilii.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: potrzeba pokornego głoszenia Ewangelii
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.