Papież przyznał, że istnieje problem wykorzystywania zakonnic przez księży

(fot. PAP/EPA/LUCA ZENNARO)
KAI / kw

Papież Franciszek przyznał, że istnieje problem wykorzystywania zakonnic przez księży. Podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Rzymu we wtorek zapewnił, że trwają prace, by rozwiązać ten problem.

Papież odniósł się do artykułu na temat nadużyć wobec zakonnic, jaki opublikował niedawno kobiecy dodatek do watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano".

"To prawda, to jest problem. Maltretowanie kobiet jest problemem" - oświadczył Franciszek.

DEON.PL POLECA

"Ośmieliłbym się powiedzieć, że ludzkość jeszcze nie dojrzała; kobieta jest uważana za osobę +drugiej kategorii+" - podkreślił.

Następnie zaznaczył: "Byli księża, a także biskupi, którzy to zrobili. I myślę, że dalej to się dzieje. Nie jest tak, że w momencie, gdy ktoś to sobie uświadomi, to się kończy. To trwa".

Papież zapewnił: "Od jakiegoś czasu pracujemy", by rozwiązać ten problem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież przyznał, że istnieje problem wykorzystywania zakonnic przez księży
Komentarze (12)
no_name (PiotreN)
7 lutego 2019, 23:21
@Oriana Sorki, ale dziwnie mi się rozmawia z Tobą. Twój pierwszy komentarz dotyczył trochę innych spraw i nie był bezpośrednio związany z treścią artykułu. Ja właśnie do niego nawiązałem swoje wypowiedzi. Odnoszę wrażenie, że w ogóle nie czytasz tego, co piszę. A jeśli nawet, to z pewnością nie polemizujesz z tym, co mówię. Trzykrotnie poniżej powielasz za włoską publicystką błędną tezę, jakoby nadużycia seksualne popełniane wobec zakonnic były aktami nadużycia władzy księży. Zatem powtarzam raz jeszcze. Ksiądz nie ma żadnej władzy nad siostrami zakonnymi, więc z definicji nie może dochodzić do ich przekraczania!  Jest to swgo rodzaju manipulacja, mająca na celu stawiać pokrzywdzone zakonnice w innym świetle - jako osoby zupełnie bezbronne. A to nie jest prawda. Poszkodowana takim procederem siostra zawsze winna w pierwszej kolejności zgłaszać swój przypadek Matce Przełożonej. I takie zgłoszenie jest wystarczające. Pozostałe działania należą właśnie do  przełożonej. Czy mamy w Kościele dane na temat tego rodzaju seksualnego wykorzystywania? Winniśmy dysponować nimi już dzisiaj. Jestem ogromnie zaskoczony, bo Przełożone Generalne Żeńskich Instytutów Zakonnych apelują o takowe zgłoszenia dopiero teraz. A ja pytam: co Siostry robiły do tej pory? Co zrobiły kobiety, którym w opiekę powierzono inne kobiety. Zupełna porażka wizerunkowa. Sam proceder naturalnie wymaga napiętnowania. Obawiam się jednak, iż mamy do czynienia ze sztucznie wyolbrzymionym przez feministki problemem, aniżeli realnie występującym zagrożeniem.
Oriana Bianka
8 lutego 2019, 21:00
Mój pierwszy komentarz odnosił się jak najbardziej do tekstu, pod którym się znalazł, tylko Ty nie zrozumiałeś sensu. Odnosił się do tego, że zakonnice i inne kobiety traktowane są w Kościele jak osoby drugiej kategorii, o czym mówił papież, a w innym artykule podobnie wypowiadała się siostra Borkowska. Wykorzystywanie zakonnic, zdaniem papieża ma z tym związek, również to bulwersujące wykorzystywanie seksualne przez księży, opisane m. innymi w "L'Osservatore Romano".
Ewa Zawadzka
6 lutego 2019, 07:16
W Kościele istnieje problem z molestowaniem nieletnich przez duchownych (według niepełnych danych z Australii - dotyczy 7% duchownych). W Kościele "istnieje problem z molestowaniem zakonnic przez księży i biskupów". W Kościele istniej problem moralności księży żyjących w konkubinatach (niektórzy mają nieślubne dzieci lub doprowadzili do aborcji). W Kościele istnieje problem księży załatwiających swoje naturalne potrzeby poprzez przygodne kontakty i agencje towarzyskie. Wszyscy to wiemy. W Kościele istnieje więc problem z moralnością i może zamiast próbować leczyć skutki należy usunąć przyczynę?
6 lutego 2019, 14:42
co masz na mysli mówiąc o usunięciu przyczyny problemu z moralnością w KK? czy znasz jakiś sposób żeby to zrobić?
MS
Mirosław Sokoliński
5 lutego 2019, 22:51
Z tego, co przeczytałem na serwisach angielsko i francusko-języcznych, nie chodzi o maltretowanie kobiet, lecz o wykorzystywanie seksualne zakonnic przez księży i biskupów katolickich. Papież na pokładzie samolotu, wracającego z Emiratów Arabskich, wyraźnie wskazuje, że problem ten istnieje we współczesnym Kościele. Może warto podjąć dyskusję na ten temat!
Oriana Bianka
5 lutego 2019, 22:05
Siostra Borkowska powiedziała (w artykule zamieszczonym niedawno na Deonie), że obchodzi ją Bóg, a nie religia. Tak, najważniejszy jest Bóg. Religię tworzyli ludzie, tworzyli ją mężczyźni i niestety zarówno chrzescijaństwo jak i islam mają charakter patriarchalny, a przecież w oczach Boga wszyscy są równi: kobiety i mężczyźni.
no_name (PiotreN)
5 lutego 2019, 23:38
"Religię tworzyli ludzie, tworzyli ją mężczyźni i niestety zarówno chrzescijaństwo jak i islam mają charakter patriarchalny, a przecież w oczach Boga wszyscy są równi: kobiety i mężczyźni." Jedno drugiemu nie przeczy. To prawda, obie religie oddają władzę w ręce najstarszego w rodzie mężczyźnie. Mężowi nad żoną, ojcu nad córką, także synem. Nie ma w tak ustanowionym porządku niczego złego i bynajmniej nie zaprzecza to zasadzie równości co do godności bycia kobietą, czy mężczyzną. Kobieta nie jest i nigdy nie stanie się mężczyzną, a mężczyzna kobietą. Nie stoją za tym wyłącznie kulturowo-historyczne uwarunkowania, choć Ewangelia (również Stary Testament) nie pozostawia w tej materii żadnych wątpliwości. To oczywiście temat - rzeka i nie sposób go omówić w krótkim komentarzu. Ale zwróćmy uwagę np. na skutki tego, co chrześcijaństwu przyniosło ostatnie 150 lat feminizmu, czyli wyzwolenia kobiety od mężczyzny. Te próby burzenia boskiego porządku spowodowały m.in. zniszczenie instytucji sakramentalnego małżeństwa. W zamian wprowadziły tabletki Ellaone i umożliwiły aborcję na życzenie.  Sprzeniewierzenie się bożej woli zawsze niosło negatywny bilans.
Oriana Bianka
6 lutego 2019, 09:32
Odpowiedź papieża, że ludzkość nie dojrzała i kobieta jest traktowana jak osoba drugiej kategorii, miała związek z pytaniem dotyczącym nadużyć wobec zakonnic, jakich dopuścili się księża: molestowanie, gwałty, zmuszanie do aborcji, w przypadku, gdy dziecko się urodziło - zmuszanie matki (zakonnicy) do oddania go do adopcji. Opisał to niedawno watykański dziennik "L'Osservatore Romano". Księża ci wykorzystali swoja władzę nad zakonnicami do krzywdzenia ich. Władza nad innym człowiekiem może służyć niecnym celom. Nieprawdą więc jest, że nie ma w tak ustanowionym porządku - gdy mężczyźni sprawują władzę nad kobietami - niczego złego.
PM
Patryk M
6 lutego 2019, 13:27
A jak Pani tłumaczy te słowa: ''18 Potem Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc». 19 Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę "istota żywa"9. 20 I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny10. 21 Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber11, a miejsce to zapełnił ciałem. 22 Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, 23 mężczyzna powiedział: «Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta»1''
6 lutego 2019, 14:49
gdyby problem miał źródło w sprawowowaniu władzy należałoby usunąć wszelką możliwą władzę, a nie oddać ją (choćby częściowo w ręce kobiet - zauważ, że pełno jest doniesień o wykorzystywaniu uczniów przez nauczycielki). Jednak czy wyobrażasz sobie świat gdzie nikt nie ma żadnej władzy? To chory ideał lewicy! To nie patryjarchat jest przyczyną, przemyśl to i nie powtarzaj bzdur wymyslonych przez wrogów KK.
no_name (PiotreN)
6 lutego 2019, 23:37
"Księża ci wykorzystali swoja władzę nad zakonnicami do krzywdzenia ich. Władza nad innym człowiekiem może służyć niecnym celom. Nieprawdą więc jest, że nie ma w tak ustanowionym porządku - gdy mężczyźni sprawują władzę nad kobietami - niczego złego." Ksiądz nie ma żadnej władzy nad zakonnicą, bo to niedorzeczność. Zwróć proszę uwagę na to, co pisałem wyżej. Biblijna władza nad kobietą należy wyłącznie do jej ojca, bądź męża (to w zależności od tego, czy kobieta jest jeszcze panną, czy już mężatką). Inni mężczyźni absolutnie nie mają, bo nie mogą mieć nad nią żadnej władzy!  Każda zakonnica wg tego, co przyrzekała niejako "służbowo" podlega swej Matce Zakonnej. Te Matki to doświadczone, starsze, mądre kobiety, których zadaniem jest kształtować, prowadzić i opiekować się (chronić) podopiecznymi w ich życiu zakonnym.   Konkluzja, której dopuściłaś się w finale swego komentarza jest nieprawidłowa. Raz, iż nie dotyczy więzi, o których pisałem wyżej. Dwa- przedstawiona przez Ciebie zależność zakonnicy od księdza może być co najwyżej literacką fikcją. Trzy- nawet w tym bożym planie korelacji kobiety i mężczyzny moze się zdarzyć, iż kobieta zostanie przez męża/ojca skrzywdzona. Tak czasmi w życiu bywa, choć są to sytuacje rzadkie. I oczywistym błędem byłoby przekreślać z tego powodu boży zamysł na współzależność w rodzinie kobiety i mężczyzny.  :-)
Oriana Bianka
7 lutego 2019, 10:34
Papież Franciszek potwierdził, że istnieje problem wykorzystywania seksualnego zakonnic przez księży, a nawet - jak mówi -  zakonnice były traktowane jak niewolnice seksualne. Przywołał przykład zgromadzenia, które rozwiązał Benedykt XVI, powodem tego było - cytując papieża -„ niewolnictwo kobiet, włącznie z niewolnictwem seksualnym”. Zakon rozwiązany przez Benedykta XVI, to wspólnota św. Jana z siedzibą we Francji. Papież rozwiązał ją w 2005 r. Zatem to nie fikcja literacka, ale problem, z którym musi się zmierzyc Kościół. Zdanie starszych, mądrych Matek Zakonnych o tym jak księża traktują zakonnice możemy poznac z wypowiedzi siostry Borkowskiej. Jeśli zaś chodzi o zamysł Boski, to Bóg traktuje człowieka, jako indywidualną osobę, którą obdarza miłością. Najważniejsze w chrzescijaństwie jest przykazanie miłości, dopiero potem kierując się tym przykazaniem, możemy starać się rozeznać, co dla danej osoby, w danych okolicznościach jest najlepsze. Już św. Paweł pisał: „Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” [Ga 3, 28] Kobiety i mężczyźni róznią się, ale posiadaja tę sama godność w oczach Boga, nie jest zamysłem Boskim to, aby mężczyzna dominował nad kobietą, ani kobieta nad męzczyzna.