Spłonęły drzwi bazyliki w Dąbrowie Górniczej. "To, co się wydarzyło, jest bardzo przykre"
W nocy z 21 na 22 września zapaleniu uległy drzwi bazyliki Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. - Drzwi uległy poważnym uszkodzeniom, a straty są szacowane na 60 tys. zł. Policja nie wyklucza podpalenia, czego oczywiście trudno nie łączyć z doniesieniami medialnymi dotyczącymi zdarzenia na terenie tej parafii - powiedział dla KAI ks. Przemysław Lech, dyrektor Biura Prasowego Diecezji Sosnowieckiej.
Komentując podpalenie, ks. Przemysław Lech, dyrektor Biura Prasowego Diecezji Sosnowieckiej powiedział w rozmowie z KAI powiedział: "Drzwi uległy poważnym uszkodzeniom, a straty są szacowane na 60 tys. zł. Policja nie wyklucza podpalenia, czego oczywiście trudno nie łączyć z doniesieniami medialnymi dotyczącymi zdarzenia na terenie tej parafii. To, co się wydarzyło, jest bardzo przykre, bo bazylika jest przede wszystkim miejscem modlitwy, gdzie codziennie trwa adoracja eucharystyczna. Poza tym świątynia jest zabytkiem, czyli szczególnym elementem dziedzictwa narodowego i miasta Dąbrowy Górniczej, więc szkody powstałe w wyniku ognia są też wymierzone we wszystkich tych, którzy wspierają dzieło renowacji tego zabytku. Mamy nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy".
Zgłoszenie o pożarze straż pożarna przyjęła w czwartek o godz. 22.09. Do świątyni zostały wysłane trzy zastępy, akcja zakończyła się kilka minut przed północą.
W środę informowaliśmy, że dąbrowska prokuratura wyjaśnia okoliczności spotkania, do którego doszło na terenie parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej - podał portal WP.pl. Policja i pogotowie interweniowały w mieszkaniu jednego z wikariuszy.
Skomentuj artykuł