Św. Augustyn, starożytny migrant, który szukał lepszego życia
"Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie i niespokojne jest serce nasze dopóki w Tobie nie spocznie". Ten cytat z "Wyznań" (I, 1) św. Augustyna zamieścił papież Franciszek na Twitterze w jego wspomnienie liturgiczne.
Doczesne szczątki biskupa Hippony w północnej Afryce na terenie dzisiejszej Algierii, gdzie zmarł on w 430 r., przechowuje się od VIII wieku w kościele św. Piotra w Pawii na północy Włoch. Przed 10 laty, w kwietniu 2007 r., uczcił je tam Benedykt XVI, wybitny badacz teologii św. Augustyna.
Dzisiejszym uroczystościom w tej bazylice przewodniczy kard. Pietro Parolin. Watykański sekretarz stanu udzielił wydawanemu przez tamtejszą diecezję tygodnikowi "Il Ticino" wywiadu o postaci wielkiego Ojca i Doktora Kościoła.
Kard. Parolin wskazał na wielkie znaczenie Doktora z Hippony dla całego Kościoła, szczególnie obrządku łacińskiego. Przytoczył słowa Jana Pawła II z listu apostolskiego z 28 sierpnia 1986 r. na 1600-lecie nawrócenia Augustyna, że jego "synami i uczniami czujemy się w jakiś sposób wszyscy, zarówno w Kościele, jak i na całym Zachodzie", a "znajomość jego nauczania służy dla pożytku wiary i kultury. Watykański sekretarz stanu przypomniał, że "Wyznania" są najczęściej po Biblii wydawaną książką.
Ukazuje ona wielkiego konwertytę jako młodego migranta szukającego lepszego życia. Przybył on z Afryki do Italii, a za nim jego matka i rodzeństwo. Po pięciu latach wrócił w rodzinne strony, tam rozwijając swą działalność. W swych tułaczkach szukał pomocy Boga, a jego "Wyznania" to swoisty modlitewnik migranta.
Kard. Parolin zwrócił uwagę na ogromną aktualność problemu migracji. Wielu przybywa do Włoch i Europy z Afryki i z Azji, ale bezrobocie zmusza też licznych młodych Włochów do opuszczenia swego kraju.
Skomentuj artykuł