Upolitycznianie sprawy krzyża jest gorszące

Upolitycznianie sprawy krzyża jest gorszące
(fot. jgraczynski/flickr.com)
KAI / psd

Upolitycznianie sprawy krzyża przed Pałacem Prezydenckim jest gorszące – uważa ks. prof. Andrzej Szostek. Etyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jest zdania, że po opadnięciu emocji krzyż powinien być przeniesiony w godne miejsce.

Ks. prof. Szostek podkreślił, że upolitycznienie tej sprawy ubliża krzyżowi i tym, których dotknęła tragedia pod Smoleńskiem. - Być może niezręczną rzeczą było, że nowo wybrany Prezydent RP, jeszcze przed zaprzysiężeniem wypowiedział się w sprawie miejsca tego krzyża – powiedział, zaznaczając, że jest cały szereg spraw ważniejszych na głowie prezydenta i można było z tą sprawa zaczekać. - Ale nie można było z takiej niezręczności czynić motywu do upolityczniania całej sprawy – argumentował etyk z KUL. - Wypowiedzi niektórych prominentnych polityków sugerujących, jakoby stanowisko w sprawie pozostawienia lub przeniesienia tego krzyża miało świadczyć o tym, czy ktoś jest prawdziwym katolikiem, świadczy o tym, do jakiej głupoty i arogancji upolitycznienie tej sprawy doprowadziło – dodał.

Etyk z KUL przypomniał, że w naszej kulturze jest zwyczaj, że w miejscu tragedii umieszcza się znak krzyża. - Uważam za rzecz godną uszanowania, że chce się postawić ten zrozumiały nie tylko dla chrześcijan znak pobożnej pamięci o tragicznie zmarłych w Smoleńsku, w miejscu, gdzie się ta tragedia dokonała – powiedział ks. prof. Szostek. – Jednak ulokowanie krzyża na stałe przed Pałacem Prezydenckim, gdzie tragedia nie miała miejsca, uważam za niefortunne – stwierdził, dodając, że gest harcerzy był w swej spontaniczności piękny, ale po opadnięciu emocji krzyż spod Pałacu Prezydenckiego powinien zostać przeniesiony na miejsce wskazane wspólnie przez władze państwowe, inicjatorów akcji i Kościół.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Upolitycznianie sprawy krzyża jest gorszące
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.