USA: przewodniczący episkopatu odnosi się do listu abpa Viganò i apeluje o wizytację apostolską

(fot. Fox 26 Houston / youtube.com)

Przewodniczący episkopatu USA kard. Daniel N. DiNardo wystosował specjalny list, w którym odnosi się do niedawnego "Zeznania" abpa Viganò.

Były nuncjusz apostolski w USA oskarża w nim papieża Franciszka m.in. o cofnięcie zakazu publicznego sprawowania czynności kanonicznych, który Benedykt XVI miał nałożyć na kard. Theodore'a McCarricka.
Kard. DiNardo rozpoczyna swój list od wypowiedzianych 26 sierpnia w Knock słów papieża Franciszka: "Ta otwarta rana [nadużyć] rzuca nam wzywanie, by być stanowczymi i zdecydowanymi w poszukiwaniu prawdy i sprawiedliwości". Podkreśla, że episkopat USA chce działać w jedności z Ojcem Świętym. Przypomina, że 16 sierpnia zaapelował o przeprowadzenie wizytacji apostolskiej, pracującej w porozumieniu z ogólnokrajową komisją świeckich, zapewniając niezależność w poszukiwaniu prawdy. Obradujący wczoraj Komitet Wykonawczy episkopatu USA "potwierdził apel o niezwłoczne i dogłębne śledztwo, które ukaże w jaki sposób poważne przewinienia moralne, których dopuścił się nasz brat biskup, mogły być tolerowane tak długo i nie stanowić przeszkody dla jego awansu".

"Niedawny list arcybiskupa Carlo Marii Viganò pokreśla, że ta kontrola jest szczególnie ważna i pilna. Podniesione w nim pytania domagają się konkluzywnych odpowiedzi, które będą oparte o twarde dowody. Bez tych odpowiedzi, niewinni ludzie będą dotknięci fałszywym oskarżeniem, zaś winni mogą powtórzyć grzechy z przeszłości" - stwierdza przewodniczący amerykańskiego episkopatu.

Jednocześnie kard. DiNardo zapewnia, że chętnie uda się do Rzymu na audiencję u Ojca Świętego, aby uzyskać jego poparcie dla planu działania biskupów. Wyraża przekonanie, że papież podziela pragnienie episkopatu USA większej skuteczności i przejrzystości w kwestii dyscyplinowania biskupów.

W komunikacie wymieniono szereg działań podejmowanych przez Kościół w Stanach Zjednoczonych na rzecz walki z nadużyciami księży i diakonów. Wyrażono ubolewanie wobec ofiar tych przestępstw. Jednocześnie podkreślono, że ludzkie upadki nie mogą umniejszać światła Ewangelii. "Panie, dopomóż przez swe miłosierdzie, abyśmy znaleźli drogę ku zbawieniu" - kończy swoje oświadczenie kard. Daniel N. DiNardo.

DEON.PL POLECA

Poniżej prezentujemy całą treść listu przewodniczącego episkopatu USA:

Pozostając w łączności z Ojcem Świętym, włączam Komitet Wykonawczy Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) do jego słów, w których mówił, że "ta otwarta rana rzuca nam wzywanie, by być stanowczymi i zdecydowanymi w poszukiwaniu prawdy i sprawiedliwości".

1 sierpnia obiecałem, że USCCB wykorzysta całą swoją władzę i stawi się przed wyżej postawionymi, aby zmierzyć się z odpowiedzią na liczne pytania dotyczące abpa McCarricka. 16 sierpnia poprosiłem o wizytację Stolicy Apostolskiej, która miałaby pracować wraz z niezależną komisją złożoną ze świeckich na rzecz ujawnienia prawdy. Wczoraj (tj 26 sierpnia - przyp. red.) zwołałem ponownie Komitet Wykonawczy aby potwierdził apel o niezwłoczne i dogłębne śledztwo, które wykaże w jaki sposób poważne przewinienia moralne, których dopuścił się nasz brat biskup, mogły być tolerowane tak długo i nie stanowić przeszkody dla jego awansu.

Niedawny list arcybiskupa Carlo Marii Viganò pokreśla, że ta kontrola jest szczególnie ważna i pilna. Podniesione w nim pytania domagają się konkluzywnych odpowiedzi, które będą oparte o twarde dowody. Bez tych odpowiedzi, niewinni ludzie będą dotknięci fałszywym oskarżeniem, zaś winni mogą powtórzyć grzechy z przeszłości.

Ochoczo pragnę audiencji Ojca Świętego, aby zyskać jego wsparcie dla naszego planu działania. Plan składa się z bardziej szczegółowych propozycji: poszukiwania odpowiedzi na zadane pytania, stworzenia prostszego mechanizmu zgłaszania wykroczeń i nadużyć czynionych przez biskupów, oraz wypracowania procedur dla rozwiązywania zgłoszeń kierowanych przeciwko biskupom. Podniesiony na duchu jego listem do Ludu Bożego, oraz motu proprio "Come una madre amorevole" (ustanawiającego Kolegium Prawników, których opinii będzie zasięgał papież przed podjęciem ostatecznej decyzji o usunięciu z urzędu kościelnego biskupa, który zaniedbywał przypadki nadużyć seksualnych w stosunku do nieletnich oraz niepełnosprawnych fizycznie i umysłowo - przyp. red.), jestem przekonany, że papież Franciszek podziela nasze pragnienie zwiększenia skuteczności i przejrzystości w sprawie dyscyplinowania biskupów. W tym trudnym czasie ponownie wyrażamy naszą braterską miłość do Ojca Świętego.

Przepraszam wszystkie ofiary nadużyć seksualnych oraz rodziny, których członkowie utracili życie na skutek molestowania. Już nie jesteście sami. Od 2002 roku na terenie całego kraju pracują setki profesjonalnie przygotowanych specjalistów, którzy wraz z Kościołem starają się wspierać ofiary i nie dopuścić do dalszych nadużyć w przyszłości. Kościół w całej Ameryce przyjął politykę "zero tolerancji" w stosunku do księży i diakonów, którzy dopuścili się nadużyć; zapewnił bezpieczne szkolenia środowiskowe; weryfikuje tych, którzy pracują z dziećmi; prowadzi wsparcie dla ofiar; natychmiastowe zgłoszenia do władz państwowych; praz świeckie komisje na terenie diecezji.

Zawiedliśmy was w inny sposób. Dotyczy to zwłaszcza dorosłych, którzy byli wykorzystywani seksualnie przez innych występujących z pozycji władzy, zwłaszcza gdy źródłem nadużycia był biskup. Naprawimy to. Im częściej przychodzi nam przechodzić przez burzę, tym częściej uświadamiam sobie, że fundamentem Kościoła jest Jezus Chrystus. Upadki ludzi nie zgaszą światła Ewangelii. Panie, dopomóż przez swe miłosierdzie, abyśmy znaleźli drogę ku zbawieniu.

Korzystałem z KAI oraz usccb.org

Redaktor i publicysta DEON.pl, pracuje nad doktoratem z metafizyki na UJ, współpracuje z Magazynem Kontakt, pisze również w "Tygodniku Powszechnym"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA: przewodniczący episkopatu odnosi się do listu abpa Viganò i apeluje o wizytację apostolską
Komentarze (4)
28 sierpnia 2018, 20:55
Franciszek został oskarżony o wspieranie "lawendowego" lobby w Kościele, co jest główną przyczyną pedofilii. Jak ma być robiona kontrola "w łączności" z nim?
LL
lomen lomen
28 sierpnia 2018, 20:59
Normalnie: kardynał skontroluje siebie a "Ojciec Święty" siebie. Po czym wymienią się protokołami do podpisu i będzie gites i tenteges. Była kontrola? Była, co było do udowodnienia. Howgh.
LL
lomen lomen
28 sierpnia 2018, 20:47
"Pozostając w łączności z Ojcem Świętym..." To bardzo interesujące bo biorąc pod uwagę słowa abpa Viganò to chyba kardynał powinien rozważyć podanie się do dymisji. Albo wyjdzie na to, że tuszuje przestępstwa i nie tylko przestępstwa. Uczestniczy w grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.
JN
Jan norek
29 sierpnia 2018, 09:33
CO TY ROZUMIESZ PRZEZ GRZECH PRZECIWKO DUCHOWI ŚWIĘTEMU??? Tuszowanie przestępstw nazywasz grzechem przeciwko Duchowi Świętemu???