"Wiara pomaga mi przetrwać piekło sławy"
Justin Bieber, megagwiazda muzyki pop z Kanady, podkreśla, że wiara w Boga uchroni go od stoczenia się w pijaństwo i inne ekscesy, będące udziałem celebrytów z Hollywood.
16-letni artysta, sprzedający swe płyty w milionach egzemplarzy, zapewnia, że dzięki swej katolickiej wierze nie zamierza powtarzać błędów innych młodocianych gwiazd, którym sława uderzyła do głowy.
W rozmowie z agencją Associated Press przyznał, że Hollywood to „przerażające miejsce”. - Dużo rzeczy się tutaj dzieje; dużo złych rzeczy, ale i dobrych. Jestem chrześcijaninem, wierzę w Boga. Jak tylko zaczynam zapominać o tym, muszę wrócić do początku, by być znowu być taki jaki jestem - podkreśla.
Urodzony w kanadyjskim Ontario Justin pochodzi z rodziny gorliwych katolików.
Jedyny dotąd album Biebera „My World” osiągnął w USA, Kanadzie i Australii status platynowej płyty.
Skomentuj artykuł