"Władza nie polega na ignorowaniu słabszych"

"Władza nie polega na ignorowaniu słabszych"
(fot. youtube.com)
KAI / pk

Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzeba nam ludzi mądrych i prawych, którzy zaświadczą, że prawdziwa władza nie polega na ignorowaniu słabszych, ale na respektowaniu i ochronie ich praw - powiedział bp Damian Muskus OFM podczas Mszy św. odprawionej w kościele św. Maksymiliana w Nowej Hucie ramach wielkopostnych nabożeństw stacyjnych.

Biskup podkreślił, że świątynia ta powstała dzięki ofierze i poświęceniu mieszkańców i ich duszpasterzy, którzy byli wierni Jezusowi aż do przelania krwi.

- W kościele ks. Józefa Kurzei, ks. Mikołaja Kuczkowskiego, ks. Kazimierza Jancarza nie trzeba wyjaśniać, czym jest Boża logika władzy, która jest służbą, bo mówi o tym dobre i ofiarne życie tych wybitnych kapłanów, do końca oddanych wielkiej sprawie wolności sumienia ludzi pracy, spragnionych Boga w dzielnicy, która miała być "miastem bez Boga" - mówił w homilii bp Muskus. Według niego mieszkańcy Nowej Huty pozostali wierni Chrystusowi także dlatego, że wśród nich służyli mądrzy duszpasterze, którzy rozumieli, że władza w Kościele polega na służbie aż do całkowitego wyrzeczenia się siebie, przez co niektórzy zapłacili najwyższą cenę.

Bp Muskus nawiązał także do patrona świątyni, św. Maksymiliana, który jego zdaniem oddał życie, by drugi człowiek mógł je ocalić. - Na takich fundamentach - niewzruszonej wiary, nadziei silniejszej niż śmierć i miłości wypełniającej męstwem ludzkie serca - wzniesiona jest ta budowla - podkreślił biskup. - Dlatego kościół mistrzejowicki jest wołaniem o ludzi bezinteresownej służby i ludzi prawego sumienia. Wołaniem, które wciąż jest aktualne, choć zmieniły się czasy, a systemy totalitarne ubiegłego wieku przeszły wraz z nim do historii. To wołanie o ludzi służby i ludzi sumienia rozlega się w Kościele i w społeczeństwie - wyznał hierarcha.

Krakowski biskup przyznał, że dziś potrzeba ludzi, którzy mają odwagę wyrzec się swoich ambicji posiadania i władzy po to, by budować relacje oparte na wzajemnym szacunku i respektowaniu godności każdego człowieka. - Potrzeba ludzi, którzy w nasze życie publiczne, rodzinne, wspólnotowe wniosą reguły miłości i pokoju w miejsce różnych form przemocy i niesprawiedliwości - zwrócił uwagę biskup. - Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzeba nam ludzi mądrych i prawych, którzy zaświadczą, że prawdziwa władza nie polega na ignorowaniu słabszych, ale na respektowaniu i ochronie ich praw - kontynuował hierarcha. Według niego potrzeba także ludzi, którzy nie posługują się mową nienawiści i uprzedzeń, ale dążą do pojednania.

- To w tym kościele padły słowa bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które dziś brzmią jak naglące i wciąż aktualne wezwanie: "Gdzie brak jest miłości, dobra, prawdy - na jej miejsce wchodzi nienawiść, kłamstwo i przemoc". Stąd tak boleśnie odczuwana i widoczna jest niesprawiedliwość w krajach, gdzie władanie opiera się nie na służbie i miłości, ale na przemocy i zniewoleniu - przypomniał biskup.

Bp Damian Muskus wyjaśniał, że Jezusowa logika służby nie dotyczy tylko innych: polityków, ludzi Kościoła, czy liderów opinii publicznej, ale odpowiedzialność za budowanie cywilizacji miłości spoczywa na każdym. - Pomyślmy o regułach, które panują w naszych rodzinach. Pomyślmy o tym, jacy jesteśmy wobec naszych najbliższych i wobec samych siebie - zachęcał hierarcha. - Spójrzmy głęboko w nasze sumienia i zastanówmy się nad tym, czy nasza bierność i milczenie wobec różnych przejawów przemocy i niesprawiedliwości nie pozostawiły zranień w naszych bliźnich, czy nie skazały ich na cierpienie i samotność - zaapelował kaznodzieja.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Władza nie polega na ignorowaniu słabszych"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.