Zawstydzenie, skandal i droga powrotu

Zawstydzenie, skandal i droga powrotu
www.depositphotos.com (11339383)

Chciałbym pisać o czymś innym. Ale w tej chwili, kiedy my, polscy jezuici, zwłaszcza z prowincji krakowskiej, przeżywamy trudne chwile w związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne wobec jednego z naszych współbraci, nie mogę i nie chcę pisać o czymkolwiek innym.

Zawstydzenie, upokorzenie i wiele innych negatywnych odczuć to emocje, które teraz czujemy. Pierwszą reakcją na to jest wyrażenie skruchy, przeproszenie i prośba o wybaczenie skierowana zarówno do bezpośrednich ofiar, ich bliskich, ale też wobec wszystkich, których zawiedliśmy i zgorszyliśmy. I dlatego też niech to „przepraszam!” wybrzmi wyraźnie.

Nie uciekamy od odpowiedzialności i nie będziemy szukać winnych poza sobą. To bolesny czas, ale wierzymy, że może być okazją do nawrócenia i przemiany. To jest zachęta do wykonania bolesnej pracy duchowej, którą z jeszcze większym staraniem, musimy zastosować wobec samych siebie.

Rachunek sumienia z całego życia dokonuje się niejako samoczynnie. Trudno oderwać myśli i zatrzymać się przed przebieganiem wciąż i wciąż minionych lat, osób, sytuacji. I ten bilans, o zgrozo, nie wygląda wcale imponująco. Mamy i osobiście i wspólnotowo wiele rzeczy, które wymagają nawrócenia.

DEON.PL POLECA

Modlitwa Jana Pawła II o uwolnienie świata od wszelkiego zła

Wielu naszych przyjaciół i współpracowników, a także wielu wiernych, powierzonych naszej opiece duszpasterskiej, z trudnością przyjęło do wiadomości tę bolesną historię. Im też należy się słowo „przepraszam”! Wiem, że w takiej sytuacji wielu może powątpiewać w szczerość intencji w wypowiadaniu go teraz, ale mimo to, uważam, że powinno padać, i to wypowiadane z pokorą i przekonaniem.

Co dalej? Czego my, jezuici dowiedzieliśmy się o sobie?
Słowa przeproszenia oczywiście nie wystarczą. Potrzeba zmiany mentalności i praktyki działania. Byliśmy zbyt naiwni i za mało czujni w dostrzeganiu niepokojących sygnałów, a nawet tam, gdzie one się pojawiały, zabrakło konsekwencji, aby się z nimi zmierzyć.

Słabość i grzeszność nie są usprawiedliwieniem, ale kontekstem, który bierzemy pod uwagę. Potrzeba nam wrócić do wrażliwości, szacunku i uważności na innych ludzi, zwłaszcza tych, którzy zostali skrzywdzeni. To jest sprawa języka, jakim opisujemy takie sytuacje, jakie motywacje przypisujemy tym osobom, jakich lęków sami nie umiemy opanować i tłumimy je szorstkością, albo butą.

Najpierw szacunek, zwrócenie uwagi na człowieka, jego odczucia, a potem dopiero na konkretne sytuacje i ich ewentualne konsekwencje. Jak wiele zła robi grubiaństwo, obojętne czy wynika ono z lęku czy z braku dobrych manier i wrażliwości.

Modlitwa do św. Rity w sprawach trudnych i beznadziejnych

W środowisku kościelnym postawy szacunku i uważności są jak najbardziej oczekiwane. Ile skandalu i zgorszenia powoduje brak wyczucia, nieodpowiedni język i sposób traktowania osób, które są wokół nas i od nas jakoś zależne. Sposób widzenia innych, mówienia o nich, to jest znakomity probierz tego, jak w rzeczywistości odnosimy się do pojawiających się u nas wiernych. I mamy tu wiele do poprawy.

Sprawa oskarżeń kogoś z nas o poważne wykroczenia mówi także o tym, że my, jezuici, nie spisaliśmy się jako wspólnota. Bo to przecież tak, jakby ktoś z rodziny popełniał złe rzeczy, a pozostali nie spostrzegli się, bali albo nie umieli zareagować w odpowiedni sposób. To jest także nasz dramat. Mam poczucie, że obraz rodziny, wspólnoty jest bardziej adekwatny niż lansowana chętnie struktura korporacji.

I dlatego też, jako wspólnota wiary musimy szukać ewangelicznych rozwiązań. Kwestie prawne muszą być dopełnione i tu nikt się nie będzie uchylał, ale rozwiązanie może być tylko w Jezusie, który oddał swe życie za nas wszystkich. Nie wiemy jeszcze jak to ma wyglądać, skrajne emocje zaciemniają obraz u wielu, ale tylko taka perspektywa może dać sprawiedliwe rozwiązanie, przede wszystkim wobec ofiar nadużyć, ale też pozostałych.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
George A. Aschenbrenner SJ, Jerzy Lech Kontkowski SJ

Rachunek sumienia jest spotkaniem, podczas którego patrzymy na nasze codzienne życie oczyma Chrystusa i z Chrystusem. Jest to więc doświadczenie Boga w wierze. Rachunek sumienia nie jest sposobem na uzdrowienie siebie, nie jest metodą samodoskonalenia....

Skomentuj artykuł

Zawstydzenie, skandal i droga powrotu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.