Zażądał od Kościoła zmiany płci w akcie chrztu, bo uważa się za kobietę. Sprawę rozstrzygnął sąd
Mieszkaniec Meksyku domagał się zmiany swego imienia i swej płci w akcie chrztu, gdyż obecnie uważa się za kobietę. Sprawę rozstrzygnął sąd, opowiadając się po stronie Kościoła.
Nie można zmusić Kościoła do zmiany w akcie chrztu rzeczywistej płci osoby ochrzczonej - orzekł federalny sąd apelacyjny w Mieście Meksyk. Orzeczenie to ostatecznie rozstrzyga spór między diecezją Querétaro a obywatelem Meksyku.
Trybunał potwierdził konstytucyjną autonomię Kościoła
Wnioskodawcę wspierał Krajowy Instytut Ochrony Danych, tłumacząc, że Kościół ma obowiązek spełnić jej żądanie niezależnie od biologicznego i historycznego faktu płci z chwili chrztu.
Trybunał potwierdził konstytucyjną autonomię Kościoła i wskazał, że nie ma możliwości wtrącania się w wewnętrzne sprawy Kościoła, którymi Kościół ma prawo zarządzać bez ingerencji władz państwowych.
Tomás Henríquez ze wspierającej prawnie diecezję organizacji ADF International wskazał, że również prawo międzynarodowe jest w tej kwestii jasne. - Kościoły mają prawo zarządzania swymi sprawami zgodnie z przekonaniami swej wiary. Jest to warunek wstępny wolności religijnej - stwierdził dyrektor ADF na Amerykę Łacińską.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł