Zmarł brat Andrzej Pastuła OP. Znali go potrzebujący i wszyscy wierni z bazyliki Świętej Trójcy
9 lutego w klasztorze krakowskich dominikanów zmarł brat Andrzej Pastuła OP.
Brat Andrzej przez wiele lat pełnił posługę zakrystianina w krakowskim klasztorze. Wspomina go wielu wiernych, a współbracia dodają, że "cierpliwie i ze współczuciem traktował potrzebujących, których wspierał nie tylko materialnie, ale także zawsze miał dla nich słowo otuchy i umocnienia". Znali go wszyscy ubodzy i potrzebujący.
"Kilka miesięcy temu na lewej powiece Andrzeja pojawiło się zgrubienie, które utrudniało mu zamykanie oka. Wyglądało trochę jak jaskra, więc nikt - włączając Andrzeja - za bardzo się tym nie przejął" - pisze o. Jarosław Kupczak OP na swoim blogu.
"Dopiero kilka tygodni temu, kiedy wspólnie jedliśmy spóźnioną kolację w klasztornej kuchni i kiedy zapytałem go, jak przebiega leczenie odpowiedział: «No wiesz, jak przy tego rodzaju chorobach. To musi trwać»" - dodaje dominikanin, ale nowotwór u brata Andrzeja postępował bardzo szybko.
Brat Pastuła towarzyszył wielu zmarłym już dominikanom w ostatniej drodze do Pana. "Andrzej dostał łaskę szybkiej śmierci. Jakby jego podopieczni powiedzieli do niego z nieba: Pomogłeś nam w tym przejściu. Chcemy, żebyś już był z nami. Żebyś świętował. Wystarczy Twojej pracy" - dodaje dominikanin.
Skomentuj artykuł