Zmartwychwstały nie złorzeczy, ale błogosławi
- Spójrz w oczy Zmartwychwstałego, który wychodzi ze skalnych murów i błogosławi nam wszystkim. On nie grozi palcem, nie złorzeczy, nie obraża się, ale błogosławi - zwracał się bp Piotr Libera do uczestników Mszy św. rezurekcyjnej, zgromadzonych w bazylice katedralnej na Wzgórzu Tumskim w Płocku.
Bp Libera podkreślał, że "trzeba biec do grobu Chrystusa razem z Piotrem i Janem Apostołem", nie można "stać obok, bezbarwnie i bezdusznie". Wielkanoc jest przecież po to, by dotrzeć do pustego grobu, a potem "pozwolić Bogu odnieść zwycięstwo, razem z Nim, bo w pojedynkę trudno zwyciężyć przeciwnika".
Zwracał się także do uczestników Eucharystii z pytaniem, czy systematycznie w niej uczestniczą, czy pamiętają o lekturze Pisma Świętego, w którym zawarte jest słowo Boże, czy korzystają z możliwości spowiedzi. - W Wielkim Poście spotkałem wielu nieszczęśliwych ludzi, którzy nie potrafią zapanować nad swoją słabością. Lecz dlaczego walczą sami? Dlaczego nie proszą Jezusa o Jego Boską pomoc? Nie można zapomnieć, że jest zmartwychwstanie Chrystusa, i że On pomaga wyjść z błędnego koła nałogu, grzechu - przekonywał hierarcha.
Podkreślał, że wiara ma moc uzdrawiającą, pozwala poznać światło, którego źródłem jest Bóg. Prosił, aby nie pozbywać się nadziei, która "pozwala trwać i przetrwać" i wyrabia "ducha cierpliwości", nie pozbywać się lekkomyślnie zaufania: "Zatrzymaj się przy Bożym Grobie w naszej katedrze. Podnieś wzrok. Spójrz na Jezusa Miłosiernego i jego przebity bok z którego spływają strumienie Krwi i wody na Tumskie Wzgórze, na Płock, naszą diecezję i świat cały", zwracał się do duchowieństwa i wiernych.
W Mszy św. rezurekcyjnej w katedrze płockiej uczestniczyli księża, siostry zakonne, profesorowie i alumni Wyższego Seminarium Duchownego, płocczanie i goście.
Skomentuj artykuł