Film na weekend: "Najlepszy". Gdy słabość staje się siłą

fot. Materiały dystrybutora

Czy można wyjść z piekła uzależnienia i odnieść w życiu sukces? Ten film pokazuje, że tak. "Najlepszy" to nie tylko historia mężczyzny, który walczy z nałogiem. To również opowieść o jego zdumiewającej karierze sportowej.

Jerzy Górski jest narkomanem. Mieszka z rodzicami, ale w domu pojawia się raz na kilka dni; swój czas wypełnia zabawą, ćpaniem i uciekaniem przed prawem. Gdy poznaje Grażynę, córkę funkcjonariusza milicji, do narkotyków i alkoholu dochodzi seks i niespodziewana ciąża. To właśnie ona wywraca życie Jurka do góry nogami. Perspektywa zostania ojcem stawia przed nim wyzwania, którym nie jest w stanie sprostać. Chłopak wie, że trwające kilka dni ciągi narkotykowe, brak pracy i uciekanie przed prawem nie zapewnią dziecku normalnego życia. Kiedy postanawia wziąć się w garść, seria niesprzyjających zdarzeń przekreśla jego nadzieję na przemianę.

Zmaganie bohatera z nałogiem to w filmie temat numer jeden. Trzeba przyznać, że Łukasz Palkowski, reżyser filmu, przedstawił go po mistrzowsku. Wrażenie, że Jerzy Górski sięgnął dna w każdym możliwym znaczeniu tego słowa, jest tak wyraźne, że czasami wywołuje mdłości.

DEON.PL POLECA

Reżyser "Najlepszego" mistrzowsko pokazał brutalną walkę Jurka z samym sobą. Jego dialogi z odbiciem w lustrze, "drugim ja", które za wszelką cenę pragnie zburzyć wszystko, co do tej pory udało się mu zbudować, to tragiczny obraz zmagań, które musi z sobą stoczyć osoba uzależniona. Ale…

…film Palkowskiego to nie tylko historia mężczyzny, który walczy z uzależnieniem. To również opowieść o jego zdumiewającej karierze sportowej. Właśnie dlatego "Najlepszy" powala inne filmy przez nokaut.

Tytuł: Najlepszy
Reżyseria: Łukasz Palkowski
Scenariusz: Agatha Dominik
Muzyka: Bartosz Chajdecki
Gatunek: Biograficzny, Dramat
Produkcja: Polska
Rok produkcji: 2017
Główne role: Jakub Gierszał, Arkadiusz Jakubik, Janusz Gajos, Artur Żmijewski

Przeczytaj opis dystrybutora: Głównym bohaterem filmu jest Polak, który zachwycił świat, a który u nas, do dziś, pozostaje osobą praktycznie nieznaną. To fascynująca, pełna morderczego wysiłku, spektakularnych upadków i niezwykłej siły, historia inspirowana życiem Jerzego Górskiego, który ukończył bieg śmierci oraz ustanowił rekord świata w triathlonowych mistrzostwach świata, zdobywając tytuł mistrza na dystansie Double Ironman z czasem 24h:47min:46sek. Ten rekord nie byłby jednak możliwy, gdyby w jego życiu nie pojawiły się dwie kobiety. Jedną stracił. Druga stała się inspiracją, aby zawalczył o swoje życie.

Ze względu na brutalne sceny odradzamy oglądanie tego filmu z dziećmi.

Nie popieramy piractwa! Skorzystaj z oficjalnych źródeł, które umożliwiają legalne oglądanie filmów: Google Play, HBO GO, AppleTV lub Netflix.

Dziennikarz, podróżnik, bloger i obserwator świata. Laureat Pierwszej Nagrody im. Stefana Żeromskiego w 30. edycji Konkursu Nagrody SDP przyznawanej za publikacje o tematyce społecznej. Autor książki "Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier". Od 10 lat redaktor DEON.pl. Interesuje się historią, psychologią i duchowością. Lubi wędrować po górach i szukać wokół śladów obecności Boga. Prowadzi autorskiego bloga Mapa bezdroży oraz internetowy modlitewnik do św. Józefa. Można go śledzić na Instagramie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Film na weekend: "Najlepszy". Gdy słabość staje się siłą
Komentarze (3)
22 listopada 2017, 19:08
Proszę księdza, a co powie ksiądz na temat, że w tym filmie ani razu nie pada słowo Bóg? W Monarze nie ma pogadanek, dobrodusznej ewangelizacji, są twarde, wręcz brutalne zasady dla tych, którzy nadal chcą tam być. I finalnie okazuje się, że to ma sens jakkolwiek nieludzko mogłoby być odebrane. Łamiesz zasadę? Zostaniesz ogolony do łysego i powrót do punktu wyjścia, zaczynasz od zera, to jedyny warunek, jesli chcesz naprawdę zacząć żyć.
22 listopada 2017, 18:43
Wulgaryzmy jakoś mnie nie poruszyly tak bardzo, bardziej sceny z narkomańskiej meliny. Film mocny, poruszająca historia, nad p.Jerzrym Górskim ewidentnie ktoś z Góry czuwał. W tym filmie jest tyle wątków , że właściwie nawet trudno tak wypowiedzieć się w kilku słowach. Aż trudno uwierzyć, że możliwe było wydostać się z takiego dna. Upodlenie do kwadratu, scena na cmentarzu kiedy Jurek ląduje na trumnie Andrzeja, która spoczywa już w wykopanym dole, połkniętyty widelec w więzieniu, matka odcinająca go od kabla na ktorym sie powiesił, no makabra jakaś. Coś czułam, że pani doktor to będzie anioł stróż, ale najbarzdiej mnie zaskoczyła scena, jak do Jurka, już po wypadku samochodowym przychodzi ojciec Grażyny, rzuca mu na kolana paszport i mówi odchodząc, " Lilka ma na imię", coś w nim jednak pękło. Warto, bardzo warto zobaczyc ten film. Ja się nie załapalam na pokaz przedpremierowy, ale już od piątku "Cicha noc" w kinach.
ZN
Zofia Nowicka
22 listopada 2017, 00:21
Byłam na filmie z mężem, oboje jesteśmy zachwyceni. Fantastyczna ekranizacja walki o swoje człowieczeństwo, walki o życie. Dla mnie genialne sceny, to rozmowy z lustrem. Niestety, jak powyżej wspominał ksiądz, rzeczywiście sporo wulgaryzmów. Więc nie dla dzieci - chyba, że już z fascynacją spoglądają na świat narkotycznych przeżyć - to dla otrzeźwienia.