Gdy przyszła na świat, jej mózg znajdował się na zewnątrz głowy. Ta historia to dowód na to, że cuda się zdarzają

Urodziła się w 2018 roku z mózgiem na zewnątrz głowy. Lekarze nie dawali jej więcej, niż 20 minut życia. Na szczęście stał się cud. Poznaj niezwykłą historię dziewczynki, która otrzymała drugą szansę na normalne życie.
Karlie Toland urodziła się z kilkoma poważnymi wadami głowy. Pomimo zapewnień lekarzy, że wkrótce umrze, została jednak szybko wypisana do domu. Pierwsze tygodnie życia były bardzo trudne.
- Mówili, że moja córka nie przeżyje 20 minut. Kiedy wróciliśmy do domu ze szpitala, używaliśmy butelek ze sterylną wodą w temperaturze pokojowej i bawełnianych chusteczek do wycierania płynu mózgowego wyciekającego z czaszki - wspominali mama Karlie, cytowana przez portal twojezdrowie.rmf24.pl.
Rodzice postanowi jednak poprosić o pomoc doświadczonych lekarzy, którzy podjęli się zoperowania dziewczynki. Operacja trwała 5 godzin, ale zakończyła się sukcesem; wystająca część mózgu została usunięta. Pomimo to Karlie rozwijała się w zasadzie tak samo, jak jej rówieśnicy.
- Jej mózg jest upośledzony, ale ona dorównuje stopniem rozwoju swoim rówieśnikom. Jedyne co się opóźnia, to chodzenie, ale myślimy, że niedługo zacznie samodzielnie się poruszać - mówili przed laty rodzice dziewczynki.
Publikacja - 29.05.2018, aktualizacja - 08.04.2025
Źródło: twojezdrowie.rmf24.pl / twitter.com / pk
Skomentuj artykuł