20 dni, 20 pracowników i jeden stół
W 25. rocznicę Okrągłego Stołu "Metro" zamieszcza wywiad z Andrzejem Ślesikiem, jednym ze stolarzy robiących stół, przy którym toczyły się obrady.
3 października 1988 roku w Zakładzie Wytwórczym Mebli Artystycznych w Henrykowie dostaliśmy od jednego z ministerstw zlecenie na wykonanie stołu - wspomina Ślesik.
Mieliśmy tylko 20 dni czasu, to bardzo mało, jak na tak duży mebel. Przy pracy zaangażowanych było 15-20 osób, wszyscy zostawali po godzinach - dodaje.
W rezultacie powstał dębowy mebel w stylu biedermeier. Składał się z 14 jednakowych części, które razem tworzyły koło. Wtedy kosztował 3 mln 826 tys. zł (obecnie ok. 60 tys. zł).
Zrobienie okrągłego stołu nie miało wpływu na dalsze losy zakładu w Henrykowie. Nie wytrzymał on trudów transformacji i upadł.
Skomentuj artykuł