Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Eksperci podali kwotę
Życie z odsetek – bez konieczności chodzenia do pracy – to marzenie wielu osób dążących do wolności finansowej. Choć w Polsce takie rozwiązanie wydaje się odległe, eksperci przypominają, że przy odpowiednim planie i dyscyplinie jest to możliwe. Kluczowe znaczenie ma tzw. reguła Trinity, znana również jako "reguła 4 proc.".
Reguła Trinity – fundament niezależności finansowej
W 1998 roku trzech profesorów z Trinity University w Teksasie – Philip L. Cooley, Carl M. Hubbard i Daniel T. Walz – opublikowało badanie, które do dziś uznawane jest za podstawę planowania emerytalnego. Analizując dane rynkowe z lat 1925–1995, naukowcy szukali odpowiedzi na pytanie: jaką część zgromadzonego kapitału można wypłacać co roku, aby wystarczyło go na minimum 30 lat?
Z ich analiz powstała reguła 4 proc. – zgodnie z nią można bezpiecznie wypłacać rocznie 4 proc. wartości swojego kapitału, uwzględniając inflację.
Ile trzeba odłożyć, by żyć z odsetek?
Zasada mówi jasno: aby żyć z odsetek, należy zgromadzić 25-krotność swoich rocznych wydatków.
-
Jeśli ktoś potrzebuje 5 tys. zł miesięcznie (60 tys. rocznie) – powinien zgromadzić 1,5 mln zł.
-
Przy wydatkach rzędu 7,5 tys. zł miesięcznie (90 tys. rocznie) – konieczne jest już 2,25 mln zł.
-
Osoba, której koszty życia wynoszą 10 tys. zł miesięcznie (120 tys. rocznie) – musi zgromadzić 3 mln zł.
Tak duże kwoty pozwalają nie tylko wypłacać środki, ale też utrzymywać kapitał w stanie nienaruszonym przez kolejne dekady.
W co inwestować, by reguła działała?
Profesorowie z Trinity wskazali, że największą stabilność zapewnia zdywersyfikowany portfel inwestycyjny – około 60 proc. akcji i 40 proc. obligacji. Taka kombinacja daje szansę na stabilny wzrost kapitału przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka dużych strat.
Eksperci podkreślają jednak, że reguła Trinity nie jest gwarancją – rynki finansowe bywają zmienne, a życie przynosi nieprzewidziane wydatki (choroba, remont, kryzys gospodarczy). Dlatego wypłaty powinny być elastyczne i dopasowywane do sytuacji.
A jak wygląda to w Polsce?
Z perspektywy przeciętnego Polaka perspektywa zgromadzenia 2–3 mln zł wydaje się odległa. Według badań co trzeci z nas ma oszczędności nieprzekraczające 5 tys. zł. Jednak eksperci podkreślają, że reguła Trinity nie jest tylko wskazówką dla milionerów – uczy przede wszystkim konsekwencji w oszczędzaniu i inwestowaniu.
Regularne odkładanie, nawet niewielkich kwot, inwestowanie w fundusze indeksowe czy obligacje, a także unikanie niepotrzebnych wydatków, to droga, która w perspektywie lat może przybliżyć do finansowej niezależności.


Skomentuj artykuł