"Jeden na milion". Szczęście to wdzięczność za wszystko, co nas spotyka

"Jeden na milion". Szczęście to wdzięczność za wszystko, co nas spotyka
Kadr z filmu "Jeden na milion" (fot. Daniel McFadden / Lionsgate / materiały prasowe)

Od 21 lutego w kinach można oglądać film "Jeden na milion". Jeżeli chcecie zobaczyć coś, po czym nie będziecie mieli poczucia zmarnowanych pieniędzy, to ta produkcja z pewnością spełni wasze oczekiwania. "Jeden na milion" to film z głębokim przesłaniem. Porusza wiele ważnych kwestii takich jak bycie rodzicem, zmaganie się z trudami życia, walka o samego siebie i najbliższych czy wdzięczność za to, co nas spotyka.

Główną rolę w filmie odgrywa chłopiec imieniem Austin. Cierpi on na rzadką chorobę, która spowodowała, że jego kości są niezwykle kruche i co chwile się łamią. Dodatkowo ma on autyzm, co sprawia, że zupełnie inaczej patrzy na świat niż jego bliscy i rówieśnicy. Chłopiec, pomimo tak wielu trudności, jest radosny, ciekawy świata, a w drugim człowieku zawsze stara się dostrzec coś dobrego.

Rodzice Austina, Teresa i Scott początkowo nie rozumieją syna. Wiedzą, że jest inny, lecz dopiero po jakimś czasie dowiadują się o jego autyzmie. Ta wiadomość podcina im skrzydła. Małżeństwo się jednak nie poddaje i robi wszystko, aby stworzyć Austinowi wspaniały dom.

Pomoc może nadejść z najmniej oczekiwanej strony​​

Z czasem na rodzinę spada coraz więcej trudności a Scott – mężczyzna o dobrym sercu, lecz przytłoczony wewnętrznymi problemami, z którymi nie potrafi sobie poradzić, czuje, że zawodzi żonę, Austina i jego młodszego brata Legana. Niespodziewanie to właśnie chłopiec z autyzmem pomaga swojemu ojcu stoczyć walkę o bycie lepszym człowiekiem dla siebie samego i najbliższych.

DEON.PL POLECA


"Jeden na milion" to film, w którym bardzo wyraźnie podkreślony jest wątek ojcostwa. Ważną rolę odgrywa w nim budowanie relacji między ojcem i synami. Scott uczy się wdzięczności za trudy, które go spotykają, mimo że jego życie nie potoczyło się tak, jak sobie to wcześniej wyobrażał. W pewnym momencie wypowiada słowa "chciałbym być taki jak Austin". To zdanie najlepiej odzwierciedla przemianę, jaka w nim zaszła.

W rodzinie Lerette bardzo ważną postacią jest też Teresa. Mama Austina i Legana miała trudne dzieciństwo, lecz to właśnie ona scala najbliższych, gdy między nimi pojawiają się pęknięcia. Kobieta przechodzi kryzysy, gdy nieustanne problemy niczym grom z jasnego nieba spadają na jej rodzinę. Po każdym załamaniu potrafi się jednak podnieść, wybaczyć i dać drugą szansę.

Podnieść się z upadków i iść dalej

Zarówno Teresa, jak i jej mąż są autorytetami dla swoich synów. Upadają nie raz, lecz zawsze się podnoszą i idą do przodu. "Jeden na milion" to opowieść także o tym, że w życiu nie chodzi o to, by nie popełniać błędów, lecz by je naprawiać i starać się być lepszym człowiekiem.

W filmie nie brakuje też pytań dotyczących Boga. W subtelny sposób ukazane są momenty, kiedy w poczuciu bezsilności bohaterowie zwracają się do Niego o pomoc. Scott początkowo nie rozumie, dlaczego jego rodzinę spotyka tak wiele cierpienia, jednak później zaprasza Boga do swojego życia dostrzegając, jak zmienia się ono na lepsze.

Istotną postacią, która stoi poniekąd w cieniu Austina, Teresy i Scotta jest Legan. Chłopiec przedstawiony jest bardzo pozytywnie i jako jedyny z całej rodziny nikogo nie zawodzi. Jest dobrym synem i bratem. Mimo że uwaga jego rodziców często skupiona jest na Austinie, Legan nie ma do nikogo żalu. Broni brata, gdy spotykają go przykrości, potrafi wybaczyć ludziom zadającym krzywdę także jemu samemu. Chłopak jest osobą, którą każdy chciałby mieć u swojego boku.

Prawdziwe szczęście to po prostu wdzięczność

Film "Jeden na milion" oparty jest na prawdziwych wydarzeniach, lecz przedstawioną w nim historię odczytuję jako opowieść o nas samych. Wielu z nas żyje w rodzinach zmagających się z różnymi trudnościami. Często nie potrafimy wybaczyć tym, którzy nas krzywdzą i być wdzięcznym za każdą chwilę, jaka nas spotyka. Wymagamy od innych i siebie samych coraz więcej, nie zauważając, że prawdziwe szczęście tkwi w prostocie.

"Jeden na milion" uczy nas patrzeć na świat i innych ludzi z miłością, tak jak robi to Austin. To niełatwe wyzwanie, któremu możemy sprostać, zaczynając od zmiany swojego serca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Jeden na milion". Szczęście to wdzięczność za wszystko, co nas spotyka
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.