"Bóg daje siłę!". Kucharz z dalekiej Azji przygotowuje tysiące posiłków dla warszawskich bezdomnych

"Gdyby nie oni, to byśmy byli głodni. Byśmy musieli kraść", "Właśnie dzięki takim ludziom żyjemy". To słowa ubogich mieszkańców ulic Warszawy o człowieku, który od kilku miesięcy zmienia ich życie na lepsze.

"Skąd znajdujesz siłę, żeby to robić?" - pyta go reporter Wyborczej w filmie dostępnym na stronie dziennika. "Bóg daje siłę!" - odpowiada Charanjit Singh, założyciel Warsaw SEVA. "Zrozum, że ja jako wyznawca sikhizmu wierzę, że my ludzie nie kontrolujemy swojego losu. (…) Próbujemy coś robić, ale jeśli On [Bóg] nie da na to zgody, to się nie wydarzy" - wyjaśnia.

"Przyjechałem do Polski na wakacje, będąc w drodze do Londynu i bardzo spodobało mi się to miejsce. Pomyślałem, że to będzie dobre miejsce do życia" - mówi Charanjit.

Po dwóch latach otworzył restaurację, którą prowadził przez 17 lat. Cztery lata temu ją sprzedał i zapragnął ruszyć w podróż dookoła świata. Gdy wrócił do Warszawy, wynajął kuchnię i otworzył stowarzyszenie Warsaw SEVA. "Seva" oznacza "bez zysków". "Jak mówicie po polsku: bezinteresowna" - podkreśla kucharz.

Tygodniowo przygotowują około tysiąca posiłków dla osób ubogich i znajdujących się w kryzysie bezdomności. To 6 kilo ryżu w tygodniu, a w weekendy nawet 14 kilo. Kolejka jest bardzo długa i potrzeba około 40 minut żeby wszyscy dostali jedzenie.

Find out more and follow us on facebook here https://t.co/gUraZHHSA6 pic.twitter.com/8RGRfkiOFx

— WarsawSeva (@WarsawSeva) 5 grudnia 2017

Czy boi się, że ktoś pobije go na ulicy? "Nawet prowadząc samochód możesz mieć wypadek" - odpowiada. "W Polsce jest rasizm, szczególnie wobec hindusów, osób z ciemną karnacją, innych wyznań niż katolicy. Rasizm jest, ale trzeba z tym żyć. Co mogę zrobić?" - mówi Charanjit. Nie boi się, bo wie, że nad jego losem panuje Bóg.

* * *

W ostatnim czasie pojawiło się sporo złych wiadomości o Kościele. Media tak mają, że skupiają się na złu i sensacji. Chcemy jednak dawać prawdziwy obraz, pokazać dobro, które płynie z Kościoła. Czy znasz jakieś dobre historie? Znasz fajnego księdza lub robicie coś fajnego przy parafii lub ze wspólnotą? A może przeżyłeś coś takiego, co zmieniło twoje życie? Napisz do nas (kliknij tutaj lub w baner) »