„Pokorny bohater”. Ryzykował życiem, by uratować topiące się niemowlę
„Pokorny bohater” – tak nazwano mężczyznę, który uratował topiące się 23-miesięczne niemowlę. Dziecko w wyniku wypadku samochodowego wpadło do zatoki, która znajduje się przy drodze, na której doszło do zdarzenia. Mężczyzna, który uratował dziewczynkę, sam był ofiarą wypadku.
Do karambolu doszło w Ocean City w stanie Maryland. W wyniku wypadku na moście Route 90 osiem osób odniosło obrażenia i zostało przewiezionych do szpitala dziecięcego Johna Hopkinsa w Baltimore.
Samochód, którym podróżowała ze swoimi rodzicami dziewczynka, zawisł nad balustradą. 23-miesieczne dziecko wpadło do przydrożnej zatoki.
Dziecko zostało uratowane przez mężczyznę, który sam był uczestnikiem wypadku. Niemowlę leżało na wodzie twarzą skierowaną w dół.
- Nie mamy wątpliwości, że gdyby nie skoczył do wody, to ta historia zakończyłaby się tragicznie. To był bardzo szczęśliwy dzień - powiedział Ryan Whittington, strażak i lekarz z Straży Pożarnej w Ocean City.
Mężczyzna, który został nazwany przez ratowników medycznych „dobrym Samarytaninem” i „Pokornym bohaterem”, sam chciał pozostać anonimowy. Władze, które badają przyczyny katastrofy podkreślają, że „ta historia naprawdę podniosła na duchu wiele osób - zarówno uczestników wypadku jak i ratowników medycznych”.
CNN/dm
Skomentuj artykuł