Przeżył aborcję, ale w jej wyniku stracił nogi. Dziś jest wzorem do naśladowania

Przeżył aborcję, ale w jej wyniku stracił nogi. Dziś jest wzorem do naśladowania
(fot. WANE 15 News / youtube.com)
Life News / WANE 15 News / youtube.com / pk

Nie ma w pełni wykształconych nóg ale jest doskonałym zapaśnikiem. Jego tatuaż symbolizuje nienarodzone dzieci oraz to, kim mogłyby być, gdyby żyły.

Jak informuje portal Life News, Tim Hook jest nastolatkiem, który przyszedł na świat w Rosji jesienią 2006 roku. Jego biologiczni rodzice postanowili dokonać aborcji, jednak zakończyła się ona niepowodzeniem i chłopiec urodził się częściowo pozbawiony nóg oraz palców u rąk. Na szczęście został adoptowany przez małżeństwo z Indiany w USA.

"Decyzję o adopcji podjęliśmy po tym, jak usłyszeliśmy w kościele słowa księdza, że powinniśmy szanować życie każdego człowieka, również niepełnosprawnego" - powiedziała Life News mama Nika.

DEON.PL POLECA

Nik, mimo swojej niepełnosprawności, zaczął uprawiać sport. Chociaż grał w piłkę nożną, baseball i koszykówkę, prawdziwą jego pasją stały się zapasy.

Marvin i Apryl Hookowie, oprócz Nika adoptowali również pięcioro innych dzieci, wszystkie z wadami wrodzonymi. Młodszy brat Nika widzi w nim wzór do naśladowania, a niektórzy uważają, że pójdzie w jego ślady.

Niedawno mama Nika pozwoliła mu zrobić tatuaż w kształcie róż. Gdy zapytała go, co one oznaczają, chłopiec odparł, że są one przeznaczone dla abortowanych dzieci i tego, kim mogłby zostać w przyszłości.

Nik zakończył sezon z 24 zwycięstwami i 11 przegranymi walkami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Maja Komasińska-Moller

Piękno kobiecej emocjonalności

Radość, smutek, euforia, nadzieja, lęk, fascynacja, czułość, gniew, rozpacz, miłość. Świat uczuć jest niezwykły, rozległy i bardzo pogmatwany. Kobiece serce doświadcza go w sposób zupełnie wyjątkowy. Czasami przeżywanie uczuć jest przyjemne i...

Skomentuj artykuł

Przeżył aborcję, ale w jej wyniku stracił nogi. Dziś jest wzorem do naśladowania
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.