Najsłynniejsza zakonnica w Polsce świętuje 50 lat życia w zgromadzeniu

Siostra Anastazja Pustelnik ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości, autorka wielu niezwykle popularnych książek kucharskich, wydanych przez krakowskie Wydawnictwo WAM, obchodzi jubileusz 50-lecia życia zakonnego. To wyjątkowa okazja, aby przypomnieć jej dzieło, a także złożyć Jubilatce serdeczne życzenia.

Wszystko zaczęło się od skromnej pracy w kuchni jezuickiej wspólnoty przy Wydawnictwie WAM w Krakowie. Jezuici z innych domów „chętnie” dawali się zaprosić na tamtejsze obiady, bo wszyscy wiedzieli, że siostra gotuje rzeczy proste, ale bardzo smaczne. Słynne były zwłaszcza ciasta siostry Anastazji, które potrafiła przygotować tak, że trudno było po raz drugi skosztować tego samego. W końcu ktoś wpadł na pomysł, aby te wszystkie pomysły zebrać i wydać nową książkę kucharską.

Na początku nikt nie tylko że nie planował sukcesu tej publikacji, ale nawet w sukces ten nie wierzył – w samym wydawnictwie nie brakowało sceptyków i krytyków pomysłu wydawania takiej książki. Kiedy jednak ku zaskoczeniu wszystkich 2.000 egzemplarzy pierwszego wydania sprzedało się zaledwie w tydzień i szybko trzeba było zamawiać dodruk, wtedy wielu zmieniło zdanie i nawet zaczęło sobie przypisywać ten sukces. Trzeba jednak powiedzieć, że autorką sukcesu nie był nikt inny, tylko sama siostra, która nie tylko wtedy, przed dwudziestu laty, ale także i dziś pokazuje, że prawdziwy sukces nie boi się skromności. Bo to, co jest niezwykłe, to fakt, że pomimo niewyobrażalnej dziś ilości sprzedanych książek, siostra wciąż pozostała tą samą, skromną osobą: serdeczną, miłą, kochaną.

Ta pierwsza, a wkrótce i następne książki siostry, zaczęły rozchodzić się w zawrotnych nakładach. Kiedy sprzedano stutysięczny egzemplarz, dyrekcja wydawnictwa postanowiła uhonorować siostrę: jedną z książek oprawiono w skórę i z wielką pompą wręczono autorce. Wkrótce jednak sprzedano 200 tysięcy, potem 300 tysięcy, potem jeszcze więcej… Wtedy już zabrakło pomysłów, jak celebrować sukces, którego Wydawnictwu WAM zazdrościły inne wydawnictwa. Niektóre próbowały nawet „podszyć” się pod ten sukces, wydając łudząco podobne publikacje, zawierające przepisy innych zakonnic (czasami nawet wymyślonych postaci). Jednak nikomu nie udało się powtórzyć tego, co udało się siostrze, której książki w pewnym momencie zaczęły być nawet punktem odniesienia gatunku, i na ich wzór zaczęto tworzyć inne książki kucharskie.

W tych dniach świętujemy 50 lat życia w zgromadzeniu siostry Anastazji. Życzymy jej zdrowia i pogody ducha. Zawsze była osobą „pozytywną” i ciepłą, i niech tak zostanie! Właśnie t pogoda ducha sprawiała, że nie tylko chciało się kosztować jej wypieków, ale także spotkać się z nią i zwyczajnie porozmawiać. Sto lat, siostro. Obfitego Bożego błogosławieństwa!