"Tęcza" na warszawskim placu Zbawiciela
16 tysięcy sztucznych kwiatów nawleczonych na ogromną stalową konstrukcję tworzy na pl. Zbawiciela w Warszawie "Tęczę - instalację artystyczną Julity Wójcik. Podczas polskiej prezydencji "Tęcza" zdobiła plac przed Parlamentem Europejskim.
"Tęcza" przygotowana została przez Julitę Wójcik dla Instytutu Adama Mickiewicza. Ma dziewięć metrów wysokości i 26 metrów szerokości. Na warszawskim placu pozostanie przez trzy miesiące.
Artystka tłumaczyła podczas środowego spotkania z dziennikarzami, że "Tęczę" można interpretować na rozmaite sposoby, ale zawsze powinna ona nieść pozytywne skojarzenia. Zwróciła uwagę, że jedni kojarzą ją z warszawską Paradą Równości, inni - z rozpoczynającym się niebawem Euro 2012.
- "Tęcza" pojawiła się w momencie organizacji wielu wydarzeń: 2 czerwca odbyła się Parada Równości, za chwilę będziemy mieć Boże Ciało, a zaraz potem - otwarcie Euro 2012. Ona pasuje niejako do wszystkich tych wydarzeń, co sprawia, że tym samym podkreśla moje główne założenie: żeby "Tęcza" nie była zaangażowana społecznie czy politycznie, aby była całkowicie wolna od jakichkolwiek narzuconych znaczeń. Po prostu - aby była piękna - opowiadała Wójcik.
Prezentacja "Tęczy" w Warszawie to nie pierwszy pokaz tego projektu - pierwsza "Tęcza" powstała obok zabytkowego klasztoru nad jeziorem Wigry, nawiązując do biblijnego przymierza człowieka z Bogiem. - Tęcza" przed Parlamentem Europejskim miała z kolei nawiązywać do idei wspólnotowości.
Menedżer Programu Prezydencja w Instytucie Adama Mickiewicza Olga Wysocka zwróciła uwagę, że instalacja w Brukseli była usytuowana w szarej, szklanej przestrzeni, ale spotykała się z bardzo ciepłym przyjęciem przechodniów.
- Dlatego uznaliśmy, że jest to projekt, który warto przenieść do Polski. To, co widzimy na pl. Zbawiciela to rekonstrukcja poprzedniej "Tęczy" - przepiękna, wpisana w żywą, niesamowitą architekturę pl. Zbawiciela. Kolorowe kwiaty powstawały podczas podsumowania Zagranicznego Programu Polskiej Prezydencji w warszawskiej Zachęcie. Podczas warsztatów prowadzonych przez Julitę powstał cztery tysiące kwiatów - tłumaczyła Wysocka.
Lokalizacja "Tęczy" na placu Zbawiciela nie jest przypadkowa. Łuk "Tęczy" - jak mówiła Wysocka - podkreśla łuki arkad i półkolisty układ budynków otaczających plac Zbawiciela.
- Poza tym pl. Zbawiciela mieści się tuż obok siedziby Instytutu Adama Mickiewicza; to jest ta część Warszawy, która tętni życiem, gdzie przechodzi mnóstwo młodych osób. "Tęcza" świetnie podkreśla dynamikę tego miejsca - oceniła.
Nie wiadomo jeszcze czy instalacja - po prezentacji w Warszawie - zostanie pokazana w kolejnym miejscu. Julita Wójcik przyznała jednak, że otrzymuje wiele zaproszeń. - Koordynacja i przeniesienia instalacji jest jednak długotrwałym procesem. Nie mogę więc teraz powiedzieć, czy i gdzie pojawi się "Tęcza", ale - jestem pełna nadziei, że się uda - mówiła.
Julita Wójcik to performerka, autorka - jak sama mówi - akcji artystycznych przyjaznych człowiekowi. Zakłada ogródki na skrzyżowaniach ruchliwych rond, rewitalizuje parki, tworzy obrazy na powierzchni miejskich oczek wodnych.
Kolejną pracą Wójcik będzie "Kopiec nieznanej artystki" w Krakowie, praca realizowana we współpracy z Jackiem Niegodą. Artystka namawia wszystkich chętnych do przynoszenia od 15 do 29 czerwca toreb z ziemią, z której ma zostać usypany "kopiec nieznanej artystki/artysty". Kopiec ma powstać w pobliżu Kopca Krakusa.
Skomentuj artykuł