Które nurty w psychoterapii są groźne dla katolika? #PSYCHOMITY

Które nurty w psychoterapii są groźne dla katolika? #PSYCHOMITY
(fot. depositphotos.com)

Wśród wierzących często pojawia się wątpliwość, czy "dozwolone jest" korzystanie z określonych rodzajów psychoterapii. Jaką psychoterapię powinien więc wybrać dla siebie katolik? Odpowiedź jest jedna.


"Od kilku miesięcy próbuję wybrać psychologa, który mi pomoże. Znajomy ksiądz przestrzegł mnie jednak, abym uważała, na jaką psychoterapię się decyduję, bo niektóre nurty są niechrześcijańskie, a nawet nastawione wrogo do chrześcijaństwa (np. nurt freudowski). Znajoma kazała mi natomiast uważać na psychologię Gestalt. Z jakiego nurtu powinien korzystać katolik? Boję się wypaczenia wiary i manipulacji"


Wraz z upowszechnieniem wiedzy psychologicznej w społeczeństwie, coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że psychoterapia może być prowadzona w różnych nurtach. Wśród katolików często pojawia się więc wątpliwość, czy "dozwolone jest" korzystanie z określonych rodzajów psychoterapii. Na szczęście jednak ten niepokój wydaje się nieuzasadniony.

DEON.PL POLECA

Wolność wyznania na terapii

Psychoterapia jest narzędziem, które ma leczyć i poprawiać jakość życia pacjentów. Każdy terapeuta - nieważne, w jakim nurcie pracuje - ma obowiązek szanować wyznawane przez pacjenta wartości i światopogląd. Żaden specjalista, który wykonuje swoją pracę uczciwie, nie będzie więc namawiał nas do porzucenia wiary albo wyśmiewał z jej powodu. Rolą terapeuty jest bowiem leczenie traum, skutków przemocy czy manipulacji, a nie stosowanie ich "własnoręcznie". Psycholog nigdy nie ma prawa manipulować pacjentem - nawet wtedy, gdy sam jest odmiennego wyznania lub jest ateistą. Te proste zasady etyczne dotyczą wszystkich terapeutów - niezależnie od tego, w jakim nurcie pracują! Co więcej, wyznawanie określonej religii oraz posiadanie głębokiej duchowości nie tylko nie jest przez psychologów postrzegane jako "problem", ale często uważa się je za zasób pacjenta - wiara w Boga może pomagać w radzeniu sobie z lękiem przed śmiercią oraz w odnajdywaniu sensu trudnych doświadczeń. Wpływ religii na psychikę (często pozytywny) od wielu dekad znajduje się także w kręgu zainteresowań psychologii akademickiej - jedną z wybitnych badaczek, która z zainteresowaniem i szacunkiem pochylała się nad fenomenem duchowości, była Irena Heszen-Niejodek, która zwracała uwagę na to, jak duchowość i religijność wpływają na poczucie sensu życia.

Trudne relacje z Freudem

Trzeba jednak pamiętać o dość niechlubnej, z religijnego punktu widzenia, karcie historii psychoterapii - mam na myśli pierwotną psychoanalizę. Jej twórca, Zygmunt Freud, skupiał się na negatywnych aspektach religijności - uważał on, że zinstytucjonalizowana religia, wynikające z niej nakazy i zakazy oraz konieczność podporządkowania autorytetom religijnym szkodzą rozwojowi i autonomii jednostki - z tego właśnie powodu Kościół odnosił się do jego koncepcji krytycznie. Jednak, choć współczesna psychologia zawdzięcza Freudowi całkiem sporo (zwrócił on chociażby uwagę na procesy podświadome czy mechanizmy obronne), to jednak dziś psychoanalizy w jej pierwotnym kształcie się nie stosuje - nie miała ona zbyt mocnych podwalin empirycznych, a do tego nadmierny nacisk kładła na sferę seksualną człowieka. Choć niektóre osoby używają słów "psychoterapia" i "psychoanaliza" wymiennie, to jednak nie są to pojęcia tożsame. Obecnie najwięcej z psychoanalizy czerpie nurt psychodynamiczny psychoterapii - ale on absolutnie nie jest nastawiony wrogo do religii. Znam osobiście jednego terapeutę pracującego w tym nurcie, który jest nie tylko świetnym specjalistą w dziedzinie niesienia pomocy, ale także… księdzem.

Terapia to nie okultyzm

Poza psychoanalizą niepokój katolików wzbudza czasami terapia w nurcie Gestalt. Do jej założeń należy między innymi rozszerzanie świadomości rozumianej jako zdawanie sobie sprawy z tego, co się dzieje w sferze przeżyć, czyli cielesności, emocjonalności i umysłu. Brzmi egzotycznie i okultystycznie? Dla osoby, która nie miała z Gestaltem do czynienia, być może. Tymczasem w tym nurcie terapii kładzie się po prostu nacisk na to, by człowiek zaczął świadomie przeżywać samego siebie - zrozumiał własne emocje, zaakceptował ciało i poznawał świat za pomocą intelektu. Prawdą jest, że filozofia Gestalt (na bazie której powstały określone narzędzia terapeutyczne) inspirowała się buddyzmem - jednak nie oznacza to bynajmniej, że celem terapeuty pracującego w tym nurcie jest "nawracanie" kogokolwiek na tę religię. Ich zadaniem jest pomoc człowiekowi w przezwyciężeniu trudności, a nie ingerencja w jego wyznanie.

Jaką psychoterapię powinien więc wybrać dla siebie katolik? Odpowiedź jest jedna: skuteczną. Jeśli rozważamy zgłoszenie się po pomoc, wybierzmy terapeutę, który ma ukończoną szkołę psychoterapii w nurcie o udowodnionej empirycznie skuteczności (albo jest w trakcie szkolenia) i który swoją pracę poddaje regularnej superwizji. Zarówno terapeuci pracujący w nurcie psychodynamicznym, jak i poznawczo-behawioralnym i systemowym, przy naszym zaangażowaniu pomogą nam rozwiązać nasze problemy, bez naruszania wiary. Pole do nadużyć pojawia się wtedy, gdy wybieramy osobę bez odpowiednich kwalifikacji - nie wahajmy się więc prosić terapeuty o informacje na temat jego wykształcenia, superwizji i doświadczenia.

Angelika Szelągowska-Mironiuk - psycholog, absolwentka Uniwersytetu Łódzkiego (spec. psychologia zdrowia i kliniczna), czynny psychoterapeuta pracujący w nurcie systemowym, w trakcie szkolenia w Ośrodku Szkoleń Systemowych w Krakowie, trener umiejętności społecznych I stopnia. Na co dzień pracuje z pacjentami indywidualnymi, parami i rodzinami oraz prowadzi szkolenia i warsztaty dla dzieci, nauczycieli i rodziców. Prowadzi bloga katolwica.blog.deon.pl

* * *

PSYCHOMITY. Czego się boją katolicy na terapii | Przychodzi katolik do psychoterapeuty i… no właśnie i co dalej? O ile w ogóle przychodzi. Jest w nas wiele obaw związanych z psychoterapią, a przecież cierpimy na dolegliwości psychiczne tak samo jak wszyscy. Wielki Post to doskonały czas, aby zawalczyć o swoje zdrowie i zmierzyć się z naszymi lękami. Dbamy o ciało, wzmacniamy ducha, dlaczego więc pomijamy własną psychikę? Troska o te trzy rzeczy pomoże Ci w głęboki i dobry sposób spotkać się z Bogiem. Zebraliśmy najpopularniejsze wśród katolików mity dotyczące psychoterapii i psychologów. Rozprawi się z nimi Angelika Szelągowska-Mironiuk.

* * *

INNE PSYCHOMITY:

1. Osoby wierzące powinny wybierać tylko chrześcijańskich psychologów?

2. "Depresja to choroba duszy, potrzebujesz kierownika duchowego, a nie psychoterapeuty"

Polecamy również wywiad: Na psychoterapii zwracam się do księdza "proszę pana" [ROZMOWA]<<

Psycholog i copywriter. Wierząca i praktykująca. Prowadzi bloga katolwica.blog.deon.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Zenon Waldemar Dudek

"Autorzy książki ukazują kulturę jako scenę ludzkiego dramatu, skupiając się na doświadczeniach granicznych, które są opisywane jako psychoza, obłęd lub opętanie. W polskiej narracji psychiatrycznej, terapeutycznej i kulturowej rzadko podejmowany jest wątek psychopatologii rodzinnej, który...

Skomentuj artykuł

Które nurty w psychoterapii są groźne dla katolika? #PSYCHOMITY
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.