Franciszek skrytykował Trumpa. Chodzi o sprawę, która jest szczególnie ważna dla papieża

Franciszek skrytykował Trumpa. Chodzi o sprawę, która jest szczególnie ważna dla papieża
(fot. giulio napolitano / Shutterstock.com)
KAI / pk

Franciszek skrytykował obecną administrację amerykańską prezydenta Donalda Trumpa za jej politykę wobec nielegalnych migrantów, przybywających do Stanów Zjednoczonych.

W rozmowie z agencją Reutera papież bronił też swej polityki dążącej do normalizacji stosunków z Chinami i reformy Kurii Rzymskiej.

Na gruncie nowej polityki imigracyjnej rząd Donalda Trumpa chce karać wszystkich migrantów schwytanych na próbach nielegalnego przekraczania granicy meksykańsko-amerykańskiej, wtrącając dorosłych do więzień i odsyłając ich dzieci do strzeżonych ośrodków. Wywołało to ostrą krytykę władz przez biskupów amerykańskich a Franciszek wyraził swą solidarność z ich stanowiskiem. Podkreślił, że rozdzielanie dzieci i ich rodziców "jest sprzeczne z naszymi wartościami i niemoralne". Przyznał, że jest to trudny problem, ale - dodał - "populizm nie jest rozwiązaniem".

DEON.PL POLECA

Różne populizmy "tworzą psychozę" w sprawie imigracji, a starzejącym się społeczeństwom, których jest wiele w Europie, "grozi wielka zima demograficzna" - tłumaczył dalej papież. W tej sytuacji imigranci są potrzebni, bo bez nich "Europa stanie się pusta" - stwierdził z przekonaniem Franciszek.

Skrytykował Trumpa także za wprowadzenie przezeń nowych ograniczeń w podróżach i handlu USA z Kubą oraz za wycofanie się Ameryki z porozumień paryskich w sprawie zmian klimatycznych. Wyraził nadzieję, że prezydent przemyśli na nowo swe stanowisko.

Papież bronił polityki Stolicy Apostolskiej wobec Chin. Zapewnił, że rozmowy z władzami w Pekinie w sprawie nominacji biskupów zgodnie z zasadami katolickimi "są na dobrej drodze".

Papież powiedział, że pragnie powoływać więcej kobiet na kierownicze stanowiska różnych urzędów watykańskich, gdyż - jego zdaniem - są one bardziej zdolne do rozwiązywania konfliktów. Ale nie powinno to prowadzić do "maskulinizmu w spódnicy" - dodał. Jednocześnie wykluczył dopuszczenie kobiet do kapłaństwa i przypomniał, że Jan Paweł II zajął w tej sprawie jasne stanowisko, "zamykając przed kobietami drzwi [do kapłaństwa] i ja tego nie odwrócę". "Była to sprawa poważna, a nie kaprys" - podkreślił z mocą Franciszek.

Zapewnił następnie, że jest zdrowy, mimo bólu w kolanach związanego ze stanem jego pleców. Przyznał, że mógłby wprawdzie wcześniej czy później ustąpić ze swego urzędu za względu na stan zdrowia, jak to uczynił w 2013 jego poprzednik Benedykt XVI, ale dodał: "W tej chwili nie przychodzi mi to nawet do głowy".

Wracając do tematu uchodźców papież wspomniał o statku "Aquarius" z 629 migrantami na pokładzie, wynajętym przez dwie organizacje humanitarne, którego władze włoskie nie wpuściły na swoje terytorium i który wskutek tego musiał udać się do Hiszpanii. "Uważam, że nie powinno się odrzucać tych przybywających ludzi, trzeba ich przyjąć, pomóc im urządzić się, towarzyszyć im i zobaczyć, gdzie można ich umieścić, i to w całej Europie" - stwierdził Ojciec Święty.

Inne pytanie dziennikarza Agencji Reutera dotyczyło obecnej sytuacji Banku Watykańskiego, czyli Instytutu Dzieł Religijnych (IOR). Według papieża IOR działa dobrze i po reformie, rozpoczętej jeszcze przez papieża Ratzingera nie stanowi już problemu. "Toczyły się tam walki, musiałem podejmować stanowcze decyzje, ale teraz wszystko jest jasne, inwestycje są jasne" - zapewnił papież. Dodał, że obecnie, gdy kończy się 5-letnia kadencja kierownictwa IOR, trzeba będzie być może mianować nowych konsultantów, kardynałów i nowe władze.

Papieża niepokoją natomiast nieruchomości należące do Watykanu, zarządzane przez Administrację Dziedzictwa Stolicy Apostolskiej (APSA). Najwięcej zastrzeżeń Ojca Świętego budzi brak jasnych podstaw prawnych dotyczących tytułów własności. "Powinno się postępować z pełną jasnością, a to zależy od APSA" - podkreślił papież. Zapowiedział mianowanie "pod koniec tego miesiąca" nowych władz Agencji, gdy ze względu na wiek ustąpi obecny jej przewodniczący kard. Domenico Calcagno (3 lutego br. skończył on 75 lat). "Badam ze szczególną uwagą kandydatów, dobrze, żeby to była nowa osoba po tylu latach. Calcagno dobrze zarządza, ale może sposób myślenia powinien być nowy" - oświadczył Franciszek.

Pytany o sprawę kard. Raymonda L. Burke’a, który wraz z trzema innymi kardynałami wystosował jesienią 2016 list do papieża z wątpliwościami dotyczącymi nauczania Kościoła nt. małżeństwa i rodziny, papież zaznaczył, że dowiedział się o tym liście ze środków przekazu. Zapewnił, że reforma Kurii Rzymskiej przebiega prawidłowo, ale - dodał - jest jeszcze wiele do zrobienia. Skrytykował karierowiczów kurialnych mających "duchowego Alzheimera".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek, Dominique Wolton

„Niczego się nie boję…”
Papież Franciszek podsumowuje pięć lat swojego pontyfikatu

Zwolennicy nazywają go prorokiem, zagorzali krytycy – heretykiem. Od momentu objęcia urzędu wprowadza rewolucyjne zmiany w Kurii Rzymskiej. Zadziwia świat, rezygnując z mieszkania...

Skomentuj artykuł

Franciszek skrytykował Trumpa. Chodzi o sprawę, która jest szczególnie ważna dla papieża
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.