Albania chce stworzenia "muzułmańskiego Watykanu". Kontrowersyjny plan premiera Ramy
Albania może być na drodze do utworzenia niezależnego, muzułmańskiego państwa w swojej stolicy, Tiranie. Premier Albanii Edi Rama przedstawił wizję powołania suwerennej enklawy religijnej na wzór Watykanu, dedykowanej bractwu bektaszytów, mistycznemu odłamowi islamu o korzeniach sufickich.
Tolerancja czy eksperyment?
Projekt premiera Ramy, jak wynika z doniesień, ma na celu promowanie otwartości religijnej i tolerancji. W odróżnieniu od restrykcyjnych modeli teokratycznych, proponowana enklawa bektaszytów ma być miejscem wolności obyczajowej - dozwolone będzie spożywanie alkoholu, a kobiety będą mogły swobodnie wybierać strój. "Bóg nie zabrania niczego; dlatego dał nam rozum" - przekonuje Baba Mondi, duchowy lider bractwa, który miałby stanąć na czele tej mikrostruktury państwowej o powierzchni zaledwie 0,1 km kwadratowego, czyli jednej czwartej Watykanu.
Bektaszyci, choć wywodzą się z Turcji, przenieśli swój główny ośrodek do Albanii na początku XX wieku, gdy ich działalność została zakazana przez świeckie reformy Mustafy Kemala Atatürka. Teraz, jak twierdzi Rama, mają szansę na odrodzenie w nowej formie - jako najmniejsze, suwerenne państwo świata, z własną administracją, paszportami i symbolicznymi granicami.
Państwo bez armii
Jednym z najbardziej zaskakujących elementów planu jest to, że nowo powstałe państwo nie będzie posiadało armii, straży granicznej ani systemu sądowniczego. Baba Mondi, krytyk ekstremizmu i terroryzmu, zapowiedział jednak, że potrzebne mogą być niewielkie służby wywiadowcze, ponieważ, jak to ujął, "każde państwo ma swoich wrogów".
Enklawa będzie obejmować sale spotkań, miejsca modlitw, muzeum historii bractwa oraz klinikę i biura administracyjne. Prawnicy już pracują nad przepisami określającymi suwerenność tego nowego tworu, a ostateczna decyzja w tej sprawie ma zostać poddana pod dyskusję w albańskim parlamencie, kontrolowanym przez Socjalistyczną Partię Albanii.
Reakcje międzynarodowe
Na ten moment nie wiadomo, jak na plan Ramy zareagują inne kraje oraz społeczność międzynarodowa. Kluczowe pytanie brzmi, czy jakiekolwiek państwo uzna suwerenność tej religijnej enklawy. Co więcej, premier, będący niepraktykującym katolikiem, przyznał, że projekt jest wciąż we wczesnej fazie, a dotychczas konsultował go jedynie z kilkoma najbliższymi sojusznikami. Nie prowadzono natomiast żadnych rozmów z państwami NATO.
Plan utworzenia "muzełmańskiego Watykanu" w Tiranie wzbudza liczne kontrowersje. Z jednej strony może on być uznany za gest sprzyjający wolności religijnej i pluralizmowi. Z drugiej strony pojawiają się obawy o stabilność regionu Bałkanów, w którym mieszają się wpływy wielu kultur i religii. Albania, będąca w większości krajem muzułmańskim, od lat promuje politykę sekularyzmu i tolerancji religijnej, co czyni ten ruch szczególnie interesującym na tle napięć na Bliskim Wschodzie i w Europie.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł