Armia ukraińska informuje o przesuwaniu frontu na południe
Ukraińskie siły kontynuują przesuwanie linii frontu na południu kraju, a rosyjskie wojsko wzmacnia swoje pozycje na lewym brzegu Dniepru, po ewakuacji z prawego brzegu - poinformowała w niedzielę Natalia Humeniuk, rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe.
"Nasza praca trwa, a oni tymczasem próbują skoncentrować swoje siły na lewym brzegu" - powiedziała Humeniuk, cytowana przez portal RBK-Ukraina.
Rzeczniczka zaznaczyła, że siły rosyjskie kontynuują ucieczkę z prawego brzegu Dniepru, przemieszczając na lewy brzeg różne elitarne jednostki i skład oficerski. Na prawym brzegu pozostają jedynie zmobilizowani - powiedziała.
Jak wskazała, władze kolaboracyjne i okupacyjne dużą uwagę poświęcają frontowi informacyjnemu, by siać panikę wśród ludności, w tym jeśli chodzi o "szantaż" w sprawie kachowskiej elektrowni wodnej.
Humeniuk wyjaśniła, że Rosjanie szantażują tym, że Siły Zbrojne Ukrainy rzekomo planują uderzyć w elektrownię, mimo tego, że to siły rosyjskie same zaminowały obiekt i zwolniły wszystkich jej ukraińskich pracowników.
W czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski, występując online na szczycie UE, przekazał, że posiada informacje na temat tego, że Rosjanie zaminowali zaporę i transformatory kachowskiej elektrowni wodnej. Jak dodał, jeśli rosyjskie siły przerwą tę tamę, w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń.
Skomentuj artykuł