Bez Gortata gra się trudniej

W decydującą fazę wkroczyły przygotowania reprezentacji Polski koszykarzy do mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną w naszym kraju we wrześniu bieżącego roku. Po spotkaniach z Chorwacją w Łodzi, Polacy wzięli udział w turnieju w Londynie.

Najważniejszym wydarzeniem turnieju była dla nas kontuzja lidera polskiej ekipy - Marcina Gortata - w zwycięskim (70:56) meczu z gospodarzami, drużyną Wielkiej Brytanii. Biało-czerwoni grając bez swojego centra przegrali z Izraelem 72:86 oraz rywalem w grupie podczas nadchodzących mistrzostw, Turcją, 58:66. Na szczęście kontuzja Gortata nie jest tak groźna, jak się na początku wydawało i zawodnik Orlando Magic powinien być gotowy do gry przed turniejem w hiszpańskiej Saragossie, który odbędzie się pod koniec sierpnia.

Spotkania z Izraelem i Turcją pokazały, jak wielką rolę w polskiej drużynie odgrywa Gortat. Reprezentacja będzie musiała poradzić sobie bez centra także podczas turnieju w niemieckim Bambergu (21-22 sierpnia), gdzie zmierzy się z Chorwacją oraz Niemcami lub Macedonią. Brak Gortata może w perspektywie Eurobasketu paradoksalnie wyjść biało-czerwonym na dobre.

Trudno opierać grę podczas mistrzostw wyłącznie na umiejętnościach gracza Magic, a dotychczasowe spotkania pokazały, że nasza reprezentacja ma wciąż kłopoty ze zgraniem i wychodzeniem do szybkiego ataku. Wobec absencji Gortata te elementy gry odgrywać będą dużo ważniejszą rolę w najbliższych meczach.

Po raz ostatni Polska gościła turniej rangi mistrzowskiej w koszykówce seniorów przed dziesięciu laty. Reprezentacja koszykarek zdobyła wówczas Mistrzostwo Europy, pokonując w finale, rozegranym w katowickim Spodku, drużynę Francji.