Biegacze uczcili pamięć ofiar katastrofy

PAP/PR

Ponad sto osób, ubranych w czarne dresy, uczciło w Warszawie biegiem pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Jego inicjatorem była rodzina Aleksandra Fedorowicza - osobistego tłumacza prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Z imprezami biegowymi związani byli też m.in. oficerowie BOR-u: kapitan Dariusz Michałowski, porucznik Paweł Janeczek i młodszy chorąży Agnieszka Pogródka-Węcławek, a także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło i dowódca wojsk specjalnych gen. dyw. Włodzimierz Potasiński.

DEON.PL POLECA

 

 

Uczestnicy biegu wystartowali w środę wieczorem z placu Trzech Krzyży, kierując się do hali Torwaru, do której zmierzał kondukt wiozący trumny z 30 ciałami ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Tam zapalili znicze.

"Wśród tych, którzy zginęli, byli nasi znajomi, ze wspólnych treningów oraz startów w zawodach. Aleksander Fedorowicz był w grudniu na obozie lekkoatletycznym w Brzozie koło rodzinnej Bydgoszczy, gdzie zadebiutował w zawodach - Biegu Sylwestrowym na 10 km" - powiedział prezes Fundacji Maraton Warszawski Marek Tronina.

"Włodzimierz Potasiński ukończył m.in. Maraton Komandosa na trasie Lubliniec -Kokotek, w pełnym żołnierskim rynsztunku. Natomiast Aleksander Szczygło odznaczony był medalem za Zasługi dla Wojskowego Klubu Biegacza Meta Lubliniec" - dodała uczestniczka środowego biegu Anna Karłowicz z Biblioteki Narodowej.

Najstarszy zawodnik, 77-letni Tadeusz Andrzejewski, trzymając fotografię Fedorowicza, wspomniał, że "Aleks zarażał wszystkich wokół siebie tubalnym śmiechem. Był pełnym energii, wesołym, towarzyskim człowiekiem".

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Biegacze uczcili pamięć ofiar katastrofy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.