Bjoergen wygrywa, dyskwalifikacja Kowalczyk
Justyna Kowalczyk zajęła trzecie miejsce w finale biegu sprinterskiego techniką dowolną w zawodach Pucharu Świata w szwajcarskim Davos, ale została zdyskwalifikowana i przesunięta na szóstą pozycję. Wciąż nie ma mocnych na Norweżkę Marit Bjoergen.
W eliminacjach oszczędzająca siły Kowalczyk uzyskała dopiero 18. wynik. Najszybsza była Bjoergen. Biegi - ćwierćfinałowy i półfinałowy - z udziałem Polki wyglądały niemal identycznie. Zawodniczka rodem z Kasiny Wielkiej po starcie obejmowała prowadzenie, dyktując tempo biegu. Za nią jak cień podążała Amerykanka Kikkan Randall, która na ostatniej prostej wyprzedzała Kowalczyk. Nie miało to większego znaczenia, bowiem do kolejnej fazy sprintów zawsze kwalifikują się dwie najszybsze biegaczki.
W biegu finałowym Kowalczyk i Bjoergen początkowo trzymały się z tyłu, a prowadziła Petra Majdić. Kowalczyk ruszyła do przodu w połowie trasy, na co szybko zareagowała Norweżka. Obie biegaczki wysforowały się przed resztę stawki, ale Bjoergen lepiej radziła sobie na krętych odcinkach trasy i powoli powiększała przewagę. Kowalczyk zmuszona była walczyć o pozycję z Włoszką Arianną Follis i Randall. Na finiszu Polka zablokowała Amerykankę, za co została zdyskwalifikowana przez sędziów i przesunięta na ostatnie miejsce w finale - szóste.
Skomentuj artykuł