Doradca prezydenta Ukrainy: w Donbasie może powstać mur oddzielający go od reszty kraju

Doradca prezydenta Ukrainy: w Donbasie może powstać mur oddzielający go od reszty kraju
fot. Deposit Photos
PAP / sz

Ukraina nie będzie wyczekiwała na uregulowanie konfliktu w Donbasie; jeśli Rosja nie będzie gotowa do procesu pokojowego w tym ukraińskim regionie może powstać mur oddzielający go od reszty kraju - oświadczył doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak.

"Jeśli nie zobaczymy gotowości Federacji Rosyjskiej do procesu pokojowego, do realizacji porozumień mińskich, będziemy budowali mur i żyli dalej. Mamy przyjaciół, których doświadczenie możemy wykorzystać. Mówię przede wszystkim o Izraelu” - powiedział, występując w czwartek w Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych Chatham House w Londynie.

„Nie będziemy tracić czasu, jeśli zobaczymy, że strona rosyjska nie chce realizować Mińska. Nie będziemy czekali latami, wyznaczyliśmy na to określony termin” - zastrzegł, cytowany przez ukraiński serwis internetowy „Europejska Prawda”.

DEON.PL POLECA

Jermak oświadczył, że w toczących się w Mińsku na Białorusi rozmowach o uregulowaniu konfliktu w Donbasie powinni uczestniczyć mieszkańcy tego regionu, którzy wyjechali stamtąd w związku z wojną.

Przypomniał, że w trójstronnej grupie kontaktowej w Mińsku zasiadają przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz - jak się wyraził - „tak zwani +eksperci+” z terytoriów opanowanych przez separatystów prorosyjskich w części obwodu donieckiego i ługańskiego.

„Przez cały czas, nie wiadomo z jakich powodów, przedstawicielami tych terytoriów (na rozmowach z Mińsku) byli reprezentanci nieokreślonych organizacji, które nie są popierane ani oficjalnie uznawane przez żadne państwo, nawet przez Rosję” - powiedział Jermak, cytowany w depeszy agencji Interfax-Ukraina.

Jak wyjaśnił, separatyści kontrolują po dziewięć rejonów (odpowiednik powiatów) w obwodzie donieckim i ługańskim. „Byłoby logiczne, gdyby jednego przedstawiciela (rejonu) wyznaczała tamta część (separatyści), co daje 18 osób oraz 18 ludzi, których wyznaczymy my (władze ukraińskie)” - zaznaczył.

„Przypomnę, że przed wojną na tych terytoriach mieszkało ponad 6 mln ludzi. Dziś jest to tylko 1,5 mln. Wielu wyjechało w związku z wojną, wielu mieszka na terytorium kontrolowanym prze Ukrainę. Chcemy zaproponować, by przedstawicielami tych terytoriów były osoby, które mają z nimi jakieś związki, są zameldowane w jednym z tych rejonów, posiadają tam nieruchomości, biznes, czyli mają potwierdzenie prawne, że mogą reprezentować te rejony” - mówił Jermak.

Doradca Zełenskiego dodał, że Rosja domaga się od Ukrainy, by prowadziła dialog z mieszkańcami terenów kontrolowanych przez separatystów.

„Nie możemy jednak przecież rozmawiać z ludźmi, których nie uznaje prawo międzynarodowe. Gotowi jesteśmy natomiast do rozmowy z naszymi obywatelami. Sądzę, że jeśli zgodzimy się na to, to będzie to decyzja rewolucyjna, która znacząco zmieni istniejący układ. Do dziś mieliśmy do czynienia jedynie z przedstawicielami tych nieokreślonych ugrupowań, którzy obecni byli (w Mińsku) jako eksperci” - oświadczył Jermak.

Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji godności w Kijowie, która doprowadziła do obalenia na początku 2014 roku ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Wiosną tamtego roku wspierani przez Rosję separatyści proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe - doniecką i ługańską. W wyniku walk w tym regionie zginęło dotychczas ponad 13 tys. ludzi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Są takie momenty, kiedy brakuje nam tchu.
Są takie chwile, kiedy nie mamy już na nic sił.
Są takie dni, kiedy trudno nam dostrzec nadzieję.

Nadziejnik, który trzymasz w swoich rękach, jest właśnie...

Skomentuj artykuł

Doradca prezydenta Ukrainy: w Donbasie może powstać mur oddzielający go od reszty kraju
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.