DPŚ: Polscy żużlowcy rozgromili rywali
Polscy żużlowcy pewnie zwyciężyli w półfinałowych zawodach Drużynowego Pucharu Świata, które rozegrane zostały w Gorzowie Wielkopolskim. Finał odbędzie się 31 lipca w duńskim Vojens.
Zawody miały zostać przeprowadzone w sobotę, ale deszcz zmusił organizatorów do przełożenia rywalizacji na niedzielę. Opóźnienie nie zaszkodziło reprezentantom Polski, którzy od początku nadawali ton wydarzeniom na torze. Gollob i spółka na prowadzenie wyszli po drugim wyścigu i nie oddali go już do końca zawodów.
Potwierdzają się opinie ekspertów, którzy upatrują w Polakach murowanego faworyta do ostatecznego triumfu w Drużynowym Pucharze Świata. Biało-czerwoni w Gorzowie Wielkopolskim wygrali aż 19 spośród 25 biegów, tylko na początku rywalizacji dając rywalom nikłe nadzieje na nawiązanie wyrównanej walki. Podopieczni Marka Cieślaka nawet, gdy nie startowali najszybciej spod taśmy, potrafili na dystansie mijać rywali. Nasi reprezentanci ani razu nie ukończyli wyścigu na ostatnim miejscu, a tylko raz - na trzecim.
Ostatecznie Polacy zdobyli 68 punktów - po 14 "oczek" dla zespołu wywalczyli Jarosław Hampel, Rune Holta, Tomasz Gollob i Janusz Kołodziej, a 12 - Adrian Miedziński. Drudzy Duńczycy stracili do zwycięzców 23 punkty. Na trzecim miejscu znaleźli się Rosjanie ze stratą 37 "oczek".
Skomentuj artykuł